Głośno o zmianach w przepisie o młodzieżowcu. "To jakiś żart"

Tomasz Włodarczyk przekazał na Twitterze nowe założenia przepisu o młodzieżowcu w PKO Ekstraklasie. Potencjalne modyfikacje skrytykowali Zbigniew Boniek i Rafał Gikiewicz.

Tomasz Chabiniak
Tomasz Chabiniak
Zbigniew Boniek WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Zbigniew Boniek
Tomasz Włodarczyk z serwisu meczyki.pl podał na swoim koncie na Twitterze potencjalne zmiany dotyczące przepisu o młodzieżowcu w PKO Ekstraklasie. Obowiązuje on od sezonu 2019/20, lecz przed nadchodzącymi rozgrywkami ma ulec modyfikacjom.

W przyszłym sezonie każdy klub ma mieć do wypełnienia 3000 minut gry młodzieżowców. Aby być zakwalifikowany do tej sumy, zawodnik musi zagrać minimum 270 minut w przynajmniej pięciu meczach. Niewypełnienie pułapu liczby minut będzie skutkowało karą. Maksymalna ma wynosić aż dwa miliony złotych.

Jak podkreślił Włodarczyk, konsultacje w tej sprawie wciąż trwają. Wspomniane zmiany nie podobają się środowisku piłkarskiemu. "Nikt inteligentny się pod tym nie podpisze" - skrytykował Zbigniew Boniek, były już prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej.

"To jakiś żart" - napisał Rafał Gikiewicz, bramkarz niemieckiego Augsburga. Liga ruszy 15 lipca, więc do jej startu pozostał niecały miesiąc. Kształt jednego z najważniejszych strategicznie przepisów dla klubów wciąż pozostaje niepewny.

Zobacz też:
Anglicy wskazali faworytów MŚ 2022. To napisali o Polakach
Kuriozalny pomysł na MŚ. Kibice będą spać na pustyni

ZOBACZ WIDEO: Będzie produkcja o polskim piłkarzu. "Rozmowy są bardzo zaawansowane"
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×