W czwartek pojawiła się informacja o nowej ofercie, jaką FC Barcelona złożyła Bayernowi Monachium za Roberta Lewandowskiego. To 35 mln euro (trzy więcej od wcześniejszej) plus bonusy.
I ta propozycja nie przekonała mistrzów Niemiec, którzy nadal nie chcą puścić kapitana reprezentacji Polski do Dumy Katalonii. Wszystko potwierdzają przedstawiciele mediów.
"Kolejna oferta Barcelony za Lewandowskiego nadal nie jest wystarczająca dla Bayernu" - pisze w mediach społecznościowych Christian Falk.
ZOBACZ WIDEO: Koniec Rybusa w reprezentacji Polski? "Prawdopodobnie postanowił się osiedlić na stałe w Rosji"
"Dodatki (bonusy) w ofercie Barcelony za Roberta Lewandowskiego są trudne do osiągnięcia" - dodaje Fabrizio Romano.
Jason Burt donosi z kolei, że oferta 35 mln euro plus kolejnych pięć mln w bonusach daje nadzieje "Lewemu", że władze Bayernu w końcu pozwolą mu odejść. "Oferta Barcelony jest zgodna z wyceną, jaką Bayern oczekuje za Lewandowskiego, mimo że upiera się, że nie jest na sprzedaż" - napisał.
Korespondent "Daily Telegraph" dodał też jednak, że Bayern oczekuje 40 mln euro bez żadnych bonusów. Inne źródła podają nawet, że ta kwota to nie 40, a 50 mln euro.
Co na to wszystko dyrektor Bayernu? - 12 lipca to jego pierwszy dzień w pracy, więc się go spodziewam - przyznał dyrektor sportowy Hasan Salihamidzić cytowany przez "Abendzeitung Munchen".
Zobacz także:
Wielka kasa. Barcelona złożyła drugą ofertę
"Podkręca atmosferę". Argentyński dziennikarz wbił szpilkę Lewandowskiemu