Król strzelców zostaje w Polsce. Kibice Rakowa mogą odetchnąć z ulgą
W najbliższym czasie Ivi Lopez jednak nie odejdzie z Rakowa Częstochowa. - Nie chciał za bardzo wybierać na Węgry - podał Tomasz Włodarczyk na kanale youtube'owym "Meczyki".
Pojawiło się ryzyko, że Marek Papszun straci kluczowego gracza. 28-latek miał kilka ofert, jednak częstochowianie nie muszą się martwić. Tomasz Włodarczyk przekazał nowe informacje w programie "Pogadajmy o piłce".
- Ivi Lopez nie chciał za bardzo wybierać na Węgry. Na razie zostaje w Częstochowie, ale okno dopiero się rozpoczęło. Tutaj trzeba poczekać, są te rozmowy pewnie z piłkarzem, że go docenić i dać mu gwiazdorski kontrakt - stwierdził dziennikarz.
Dwa lata temu ofensywny pomocnik trafił do Rakowa, jego obecny kontrakt wygaśnie wraz z końcem rozgrywek 2023/24. Lopez jest byłym zawodnikiem takich zespołów jak Getafe CF, Sevilla FC, Levante UD, Real Valladolid, Sporting Gijon, SD Huesca czy SD Pondferradina.
Wkrótce Raków rozpocznie zmagania w europejskich pucharach. Na 21 lipca zaplanowany jest pierwszy mecz Ligi Konferencji Europy z FK Astana.
Czytaj także:
Ciąg dalszy rewolucji w Mielcu. Stal ma nowego obrońcę
Nie będzie powrotu skrzydłowego do Lecha Poznań. Piłkarz trenuje z innym klubem