Hiszpanie zaskoczeni tym, co zrobił Bale. Czekali dziewięć lat

Twitter / Na zdjęciu: Gareth Bale
Twitter / Na zdjęciu: Gareth Bale

Gareth Bale opuścił Real Madryt, by zostać piłkarzem Los Angeles FC. Po transferze opublikowano nagranie, na którym Walijczyk przemówił po... hiszpańsku. Nie umknęło to uwadze mediów.

O nagraniu pisze między innymi "Marca". "Bale pojechał do Stanów Zjednoczonych, żeby mówić po hiszpańsku" - podkreślono już w tytule. Następnie zaznaczono, że Gareth Bale posłużył się "niemal idealnym hiszpańskim".

Nie byłoby w tym oczywiście nic dziwnego, gdyby nie fakt, że były zawodnik Realu Madryt zawsze irytował fanów i dziennikarzy tym, że unikał rozmów po hiszpańsku.

Teraz był do tego jak najbardziej skory. W nagraniu powiedział m.in. "jestem w Los Angeles, do zobaczenia na dzisiejszym meczu".

"Minęło dziewięć lat, zanim Gareth Bale zaczął dobrze mówić po hiszpańsku" - spostrzega nieco uszczypliwie "Marca".

Wspominany filmik został skierowany do dużej społeczności latynoskiej zamieszkującej stan Kalifornia.

Obejrzeli go oczywiście również inni kibice. "Przez tyle lat nie powiedział ani słowa, a tu pierwszy wywiad i od razu po hiszpańsku? Co to jest za gość?" - dziwi się jeden z internautów.

"To on jednak mówi po hiszpańsku?" - pisze kolejny zdumiony użytkownik mediów społecznościowych.

Bale teraz będzie miał okazję, by jeszcze bardziej poprawić swój hiszpański. Wszystko dzięki hiszpańskojęzycznej społeczności, która tworzy szatnię Los Angeles FC.

Czytaj także:
PSG wygrało walkę o wielki talent? Piłkarz jest skłonny poczekać
Przekonujące zwycięstwa Zagłębia i Górnika. Piast zaliczył potknięcie

ZOBACZ WIDEO: Co ten bramkarz zrobił?! Niewiarygodny gol

Źródło artykułu: