"L'Equipe" donosi o małym skandalu we Francji. Branco van den Boomen z Toulouse FC 10 czerwca został zawieszony na miesiąc przez krajową agencję antydopingową (AFLD) z powodu wykrycia w jego organizmie niedozwolonej substancji. Chodzi o prednizon, prednizolon i terbutalinę.
Pozytywny test pochodził z 2020 roku. Holendra potraktowano łagodnie z uwagi na to, że wina leżała po stronie francuskiego klubu.
Van den Boomen cierpi na specyficzną formę choroby układu oddechowego i zapisywane są mu leki, w których znajdują się wspomniane wyżej substancje. Problemem było jednak to, że Toulouse zbyt późno złożyło wniosek o umożliwienie ich stosowania przez ich zawodnika.
W związku z karą od AFLD Van den Bommen do 10 lipca nie mógł trenować z drużyną Toulouse. Trener Philippe Montanier tłumaczył jego nieobecność na pierwszych zajęciach przedsezonowych sprawami osobistymi.
26-latek w ubiegłym sezonie w 41 występach strzelił 12 goli i miał aż 23 asysty. Wybrano go najlepszym piłkarzem Ligue 2.
Toulouse w poprzednim sezonie wywalczyła awans i zagra w Ligue 1. Van den Bommen jeszcze nie grał w tych rozgrywkach.
Bramkarz Radomiaka może trafić do beniaminka Ligue 1
ZOBACZ WIDEO: Sensacyjny transfer Cristiano Ronaldo? Co się dzieje wokół Lewandowskiego? Z Pierwszej Piłki #13