W ostatnim czasie w mediach pojawiło się sporo spekulacji nt. przyszłości Karola Linettego. Przez dłuższy czas mówiło się o jego możliwym przejściu do Spezii. Jednak pojawiły się nowe doniesienia, które rzucają zupełnie inne światło na tę sprawę.
Jak podał portal primocanale.it, Polak nie jest entuzjastą dołączenia do zespołu Thiago Motty, lecz chciałby wrócić do Sampdorii. Tam mógłby grać do tej samej bramki ze swoim dobrym przyjacielem, Bartoszem Bereszyńskim oraz pracować pod okiem trenera Marco Giampaolo, z którym współpracował już w "Sampie".
Podobne doniesienia napływają także z serwisu calciospezia.it, który jasno stwierdził, że Linetty odmówił Spezii i chce grać tylko w Sampdorii.
ZOBACZ WIDEO: Nicola Zalewski zagra z wielką gwiazdą? Zaskakujący news od babci piłkarza
27-latek do ekipy z Genui dołączył w 2016 roku. Przeszedł on wówczas z Lecha Poznań za ponad 3 mln euro. To właśnie stamtąd cztery lata później trafił do aktualnego pracodawcy, czyli Torino.
Polak w Serie A rozegrał już w sumie 167 spotkań. W ramach nich zdobył 12 bramek i zanotował 14 asyst.
Linetty przy podjęciu decyzji o swojej przyszłości pewnie będzie miał na uwadze zbliżający się mundial, na który ma sporą szansę pojechać. Regularna gra w przyszłym sezonie z pewnością przybliży go do tego celu.
"Sampa" miniony sezon zakończyła na 15. pozycji w ligowej tabeli z dorobkiem 36 punktów. Po ostatniej kolejce ich przewaga nad strefą spadkową wyniosła sześć oczek.
Azerskie media w euforii po awansie. "Byli w stanie zmiażdżyć rywala"
Media: Bayern podbił cenę za "Lewego". Znamy kwotę za transfer i bonusy