Wydaje się, że przyszłość Julesa Kounde obecnie jest pewna w 50 procentach. Wszystko wskazuje na to, że Francuz przyszły sezon spędzi w nowych barwach. W grze są Chelsea FC i FC Barcelona.
Przez dłuższy okres wydawało się, że kwestią czasu jest to, kiedy "Duma Katalonii" ogłosi porozumienie w sprawie transferu utalentowanego obrońcy. Chelsea miała przez to zrezygnować ze starań o defensora.
Okazuje się jednak, że nowi właściciele londyńskiego zespołu chcą stworzyć francuski duet na środku obrony. Pierwszym z elementów ma być właśnie Kounde. Działacze bardzo mocno zintensyfikowali swoje ruchy w kwestii pozyskania Francuza.
O ile FC Barcelona musi szukać każdego grosza, o tyle Chelsea nie powinna mieć większych problemów z zapłaceniem wymaganych przez Sevilla FC pieniędzy. Według hiszpańskich mediów ta kwota to 55-60 mln euro.
Kounde łącznie w barwach "Los Nervionenses" wystąpił dotychczas w 133 meczach. W tym czasie udało mu się strzelić dziewięć goli oraz zanotować trzy asysty. Regularna gra w Sevilli poskutkowała także powołaniami do reprezentacji Francji.
Zobacz też:
Koniec spekulacji. Zlatan gra dalej!
Jose Mourinho chce tego piłkarza. Trener osobiście zadzwonił do gwiazdora
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: widać geny po ojcu. Tak strzela syn Beckhama