5. kolejka Serie A: Genoa zatrzymała Juventus

CFC Genoa zatrzymała rozpędzony Juventus Turyn i urwała punkty popularnej Starej Damie. Mecz zakończył się remisem 2:2, chociaż piłkarze ze stolicy Piemontu mogą mieć pretensje do prowadzącego tą konfrontację Massimiliano Saccaniego, który nie uznał Bianconerim dwóch prawidłowo zdobytych bramek.

W tym artykule dowiesz się o:

CFC Genoa - Juventus Turyn 2:2 (1:1)

0:1 - Iaquinta 6'

1:1 - Mesto 31'

2:1 - Crespo 74'

2:2 - Trezeguet 86'

Przed tą serią gier Juve miała na swoim koncie komplet dwunastu punktów, natomiast Genueńczykom udało ich się zgromadzić dziewięć.

Po pierwszej części gry, która dostarczyła kibicom wielu emocji na tablicy świetlnej widniał wynik 1:1. Podopieczni Ciro Ferrary znakomicie rozpoczęli to spotkanie i już w 6. minucie po znakomitej akcji na listę strzelców wpisał się Vincenzo Iaquinta. W 10. mogło być 2:0, ale wówczas dobrej okazji nie wykorzystał Amauri.

Genoa starała się doprowadzić do wyrównania, ale długo nieporadnie atakowała. Po dwóch kwadransach za to kolejną szanse miał Amauri, ale nie zdołał jej wykorzystać. Po chwili znakomitą centrą z lewej strony boiska popisał się Giuseppe Sculli, a Mesto doprowadził do wyrównania. Jeszcze przed przerwą znakomitą akcją popisał się Claudio Marchisio, ale ostatecznie nie zdołał oddać strzału.

Po zmianie stron groźniejszy był Juventus. W 54. powinno być 2:1 dla gości, ale Iaquinta nie zdołał wykorzystać znakomitej sytuacji. Po dziesięciu minutach strzał głową zdołał oddać Mauro Camoranesi, jednak minimalnie chybił celu, a następnie w jednej z sytuacji Marchisio wyprowadził znakomity kontratak, jednak Amauri nie zdołał dojść do piłki zagranej przez Włocha.

W 73. powinno być 2:1 dla Starej Damy. Po rzucie wolnym na gola co prawda strzelił Iaquinta, ale sędzia dopatrzył się spalonego, chociaż jak pokazały powtórki, w rzeczywistości go nie było. Taki obrót spraw spowodował, że po zaledwie 60 sekundach na prowadzenie wyszli Rossoblu. Tym razem po wrzutce z prawej strony boiska Mesto, bardzo ważną bramkę zdobył rezerwowy Hernan Crespo.

Od tego momentu Juve rzuciło się do ataku i w 84. nawet doprowadziło do wyrównania, ale sędzia tym razem nie uznał prawidłowo strzelonego gola przez Giorgio Chielliniego. 120 sekund później Massimiliano Saccani nie miał już wątpliwości co do trafienia rezerwowego Davida Trezeguet i ostatecznie potyczka zakończyła się remisem 2:2.

Po 5. kolejkach Bianconeri wraz z Interem mają na swoim koncie po trzynaście punktów, ale ustępują Nerazzurrim na bilans bramek. CFC Genoa póki co zdobyła dziesięć oczek.

Składy:

Genoa: Amelia, Biava, Bocchetti, Moretti, M. Rossi, Milanetto (68' Kharja), Zapater, Modesto (62' Papastathopoulos), Mesto, Floccari (46' Crespo), Sculli.

Juventus: Buffon, Grygera, Legrottaglie, Chiellini, Grosso, Felipe Melo, Camoranesi, Poulsen, Marchisio (77' Giovinco), Amauri (82' Trezeguet), Iaquinta.

Żółte kartki: Bocchetti, Rossi (Genoa) oraz Felipe Melo, Iaquinta (Juventus).

Sędzia: Massimiliano Saccani.

Źródło artykułu: