Dobiegło końca zgrupowanie FC Barcelony w Stanach Zjednoczonych. Podopieczni Xaviego w ostatnim sparingu pokonali New York Red Bulls 2:0. Bramki na wagę zwycięstwa zdobyli Ousmane Dembele i Memphis Depay.
Nie ma co ukrywać, że nie był to dzień Roberta Lewandowskiego, który nadal czeka na gola w barwach "Dumy Katalonii".
Spokojnie można było naliczyć siedem sytuacji podbramkowych, które powinien wykorzystać polski snajper. Kibice zwracają uwagę na jego porażającą i niespotykaną nieskuteczność.
W 20. minucie przebił się przez ścianę obrońców i wypracował sobie przestrzeń, ale znów zabrakło mu dokładności. Na twarzy nowego napastnika Barcelony malowało się rozczarowanie z powodu braku precyzji. W kolejnych minutach Lewandowski znów nie popisał się dokładnością.
Czas Polaka w tym meczu dobiegł końca w 72. minucie, a jego zmiennikiem był Memphis Depay, który nosi koszulkę z numerem "9" na plecach. Lewandowski podziękował publiczności za owacyjne przyjęcie, ale w kolejnym sparingu nie zaspokoił jej i własnego apetytu na pierwszego gola w barwach "Dumy Katalonii".
Zobacz skrót meczu Barcelony:
HIGHLIGHTS | Dembélé and Memphis provide the fireworks in New York! pic.twitter.com/3Nd3Y9Nxjy
— FC Barcelona (@FCBarcelona) July 31, 2022
Zobacz też:
Robert Lewandowski bliżej rejestracji. Ważna decyzja Barcelony
Oficjalnie: hitowy transfer Legii Warszawa
ZOBACZ WIDEO: Tego zagrania nikt się nie spodziewał! Tylko bezradnie patrzyli na piłkę