[tag=720]
FC Barcelona[/tag] nie jest w najlepszej kondycji finansowej. Dlatego dziwi, że klub w tym roku aż tak szaleje na rynku transferowym. Prezes Joan Laporta jednak wpadł na pomysł, jak chwilowo podreperować budżet. Klub robi to, uruchamiając dźwignie finansowe.
W poniedziałek oficjalnie aktywowano już trzecią dźwignię. "Duma Katalonii" sprzedała 24,5 proc. udziałów w Barca Studios firmie Socios.com. Dzięki temu do klubu trafiło 100 mln euro. Łącznie w zaledwie miesiąc Barcelona w ten sposób zarobiła ponad 700 mln euro.
To jednak jeszcze nie koniec. Katalończycy wciąż potrzebują kolejnych środków na nowych zawodników, a także zarejestrowanie w La Liga już pozyskanych gwiazd, w tym Roberta Lewandowskiego. Dlatego klub chce uruchomić jeszcze czwartą dźwignię finansową.
"FC Barcelona już pracuje nad czwartą dźwignią. W najbliższych dniach klub ogłosi sprzedaż pozostałych 24,5 proc. udziałów w Barca Studios. Będzie to kluczowe dla sfinalizowania rejestracji nowych zawodników" - pisze na Twitterze Victor Malo z portalu culemania.com.
Kolejne udziały pewnie przyniosą wpływ do budżetu przekraczające 100 mln euro. Co ciekawe, udziały w Barca Studios są sprzedawane bez możliwości ich odkupienia w przyszłości. Szacuje się, że łącznie poprzez takie rozwiązania "Duma Katalonii" pozyska około 867 mln euro.
ZOBACZ WIDEO: 21-latek zszokował świat. Tylko bezradnie się przyglądali
Bilety znikają jak ciepłe bułeczki. Szaleństwo przed prezentacją Lewandowskiego >>
"50 milionów euro wyrzucone na śmietnik". Ostra krytyka Lewandowskiego w Hiszpanii >>