"Dlaczego mielibyśmy nie wygrać?". Jagiellonia pracuje nad swoimi problemami

- Potrzebujemy więcej konkretów pod bramką przeciwników, zimnej krwi przy wykreowanych sytuacjach - powiedział trener Maciej Stolarczyk przed meczem Jagiellonii Białystok z Rakowem Częstochowa.

Kuba Cimoszko
Kuba Cimoszko
Maciej Stolarczyk PAP / Artur Reszko / Na zdjęciu: Maciej Stolarczyk
W niedzielę 14 sierpnia o godz. 17:30 Jagiellonia Białystok zagra na wyjeździe z Rakowem Częstochowa w meczu 5. kolejki PKO Ekstraklasy. - Naszym celem jest wygrana. Zdaję sobie jednak sprawę, że musimy zrealizować swój plan na to spotkanie - powiedział trener Maciej Stolarczyk podczas konferencji prasowej.

- Musimy iść zgodnie z założeniami. Jeżeli będziemy tego się trzymali to powinno być dobrze. Rywale ostatnio przegrali z Górnikiem Zabrze. Ogólnie liga w pierwszych czterech kolejkach udowodniła, że trudno przewidzieć wyniki, więc dlaczego mielibyśmy nie wygrać? W Polsce nie ma czegoś takiego jak łatwy teren lub przeciwnik - dodał 50-latek.

Praca nad poprawą wyników

Jagiellonia w pierwszych czterech meczach obecnego sezonu Ekstraklasy zdobyła tylko 3 punkty. Tym samym zanotowała najgorszy start od kilkunastu lat. Wyniki są jednak ewidentnie dużo gorsze niż gra zespołu. - W każdym meczu kreujemy sobie sporo sytuacji, ale musimy być konkretniejsi pod bramką - stwierdził Stolarczyk.

ZOBACZ WIDEO: Prezentacja Roberta Lewandowskiego w Barcelonie. Zobacz piękne sceny!

- Łatwo mówi się o pechu i szczęściu, ale temu drugiemu też trzeba umieć pomóc. W tych trzech ostatnich porażkach były różne mecze i inne scenariusze, które wynikały także z charakterystyki rywala. Widziałem ogrom dobrych momentów z naszej strony, ale ostatecznie czegoś nam jeszcze brakuje. Pracujemy jednak nad tym podczas treningów. Potrzebujemy więcej konkretów pod bramką przeciwników, zimnej krwi przy wykreowanych sytuacjach - podkreślił dalej Stolarczyk.

Trener Jagiellonii poddał dogłębnej analizie każdy z ostatnich meczów drużyny. Znalazł zastrzeżenia nie tylko dotyczące ataku. W ostatnim spotkaniu z Radomiakiem Radom (1:2) miał uwagi także do gry w defensywie. - Oczywiście są różne detale i elementy strategiczne jak zachowanie po stracie piłki. Tego nie da się poprawić w jedną chwilę - powiedział.

"Czeka nas widowiskowe spotkanie"

Jagiellonia po trzech porażkach z rzędu niewątpliwie potrzebuje przełamania. Sytuacja nie jest jednak prosta, bo czeka ją starcie wyjazdowe z czołowym zespołem ligi. - Raków nie jest jakimś "monsterem" niemożliwym do pokonania. To normalny rywal i interesuje mnie jak mogę z nim wygrać - zapewnił Stolarczyk.

- Drużyna z Częstochowy od lat jest prowadzona przez tego samego szkoleniowca, konsekwentnie budowana i wzmacniana. W ostatnim czasie wróciła do ustawienia 3-5-2, a wcześniej stosowała 3-4-3. Gra bardzo intensywnie, wywiera presję już na połowie rywala. Jej piłkarze szukają bezpośrednich i szybkich rozwiązań. Ma odpowiednich wykonawców do tego stylu - zauważył dalej były selekcjoner młodzieżowej reprezentacji Polski.

Nie wiadomo jaką taktykę przyjmie Jagiellonia. W wypowiedzi po ostatnim meczu kapitan Taras Romanczuk zapewnił jednak, że zespół nie zagra defensywnie. - Oczywiście nie jestem jasnowidzem i nie wiem jak to wszystko się potoczy. Na pewno jednak czeka nas widowiskowe spotkanie - powiedział Stolarczyk.

Relację tekstową z meczu Jagiellonii z Rakowem będziesz mógł śledzić na naszym portalu. Transmisję telewizyjną przeprowadzi stacja Canal Plus Sport.

Kuba Cimoszko, dziennikarz WP SportoweFakty

Jagiellonia planuje kolejne wzmocnienia

Jakim wynikiem zakończy się mecz Raków Częstochowa - Jagiellonia Białystok?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×