Wyrachowana Warta wygrała w Kielcach. Plan Ojrzyńskiego zmieniony po kilkunastu minutach
Korona Kielce przegrała 0:1 z Wartą Poznań w meczu kończącym 5. kolejkę PKO Ekstraklasy. W tym spotkaniu Leszek Ojrzyński musiał szybko zmienić plan, natomiast Dawid Szulczek mógł skorzystać z prezentów rywala.
- Doping kibiców sprawił, że miałem wrażenie gry w wyrównanych składach. Najważniejsze są punkty. Co z tego, że graliśmy dobrze z Rakowem i z Pogonią, jak przegrywaliśmy minimalnie. Teraz graliśmy gorzej, ale wygraliśmy. Z beniaminkami wygrywamy, z zespołami z którymi miało być ciężko przegraliśmy i jest tak, jak być powinno - dodał trener Warty.
Plan Leszka Ojrzyńskiego na poniedziałkowe spotkanie szybko musiał zostać skorygowany. - To nie był dla nas dobry mecz. Graliśmy o sześć punktów, a przegraliśmy. Każda zaliczka punktowa pozwala lepiej pracować w tygodniu. Sami sobie utrudniliśmy zadanie, bo w 12. minucie nieodpowiedzialne zachowanie jednego z zawodników spowodowało czerwoną kartkę. Utrudniliśmy sobie grę w tym meczu wiedząc, że Warta jest bardzo dobrze ustawiona w defensywie i może nas kontrować - ocenił trener Korony.
ZOBACZ WIDEO: Ale wpadka Barcelony! I to znów z LewandowskimKorona po porażce się jednak nie poddaje. - My tylko 12 minut wytrwaliśmy w jedenastu i musieliśmy zmienić nasz plan. Nie mieliśmy też lewego obrońcy Corrala, który boryka się z kontuzją. Jak gonisz wynik i jesteś w takiej sytuacji, to nie zawsze ci wychodzi. Teraz jedziemy do lidera i tyle w temacie - podsumował trener kieleckiej drużyny.
Czytaj także:
Brutalny faul w PKO Ekstraklasie
Van den Brom rozgoryczony