Kolejny chętny na Bernardo Silvę. Spora kasa w grze

Getty Images / Robbie Jay Barratt - AMA / Na zdjęciu: Bernardo Silva
Getty Images / Robbie Jay Barratt - AMA / Na zdjęciu: Bernardo Silva

Saga z Bernardo Silvą w roli głównej nie milknie nawet na moment. Teraz ma jednak inny wydźwięk, bo pojawił się nowy chętny na zakup Portugalczyka.

Bernardo Silva jest rozchwytywany podczas aktualnie otwartego okienka transferowego. Od dłuższego czasu hiszpańskie media donosiły o wielkich chęciach Barcelony ściągnięcia go na Camp Nou. Ale jak się okazuje, nie są oni jedynymi chętnymi na usługi Portugalczyka.

Według "The Times", także Paris Saint-Germain jest zainteresowane kupnem pomocnika. Paryżanie mają być gotowi zapłacić Manchesterowi City blisko 70 mln euro. To wysoka kwota, jednak wartość tego piłkarza może być jeszcze wyższa. "Transfer Markt" uważa, że w przypadku 28-latka wynosi ona aż 80 mln euro.

Jednak nie wiadomo czy można teraz mówić o jakimkolwiek transferze reprezentanta Portugalii. Jak podaje Oliver Kay z "The Athletic", zawodnik czuje się szczęśliwy na Wyspach Brytyjskich i zamierza skoncentrować się na trwającym właśnie sezonie.

ZOBACZ WIDEO: Kibice po pierwszym meczu Barcelony w nowym sezonie. Tak oceniają Lewandowskiego

Aktualny kontrakt Silvy ma swoją ważność do końca czerwca 2025 roku. Władze "Obywateli" są więc w bardzo dobrej pozycji, ponieważ nie grozi im odejście ich piłkarza za darmo.

Portugalczyk podczas minionej kampanii Premier League rozegrał 35 spotkań. W ramach nich ośmiokrotnie skierował piłkę do siatki rywali, ale i zanotował cztery asysty.

Jego zespół znakomicie rozpoczął nowy sezon, wygrywając dwa pierwsze spotkania. Takim samym bilansem punktowym może pochwalić się jedynie Arsenal, zajmujący aktualnie drugie miejsce w tabeli, tuż za mistrzami Anglii.

Okazja dla "Obywateli" do zdobycia kolejnych punktów już 21 sierpnia. To właśnie wtedy podopieczni Pepa Guardioli udadzą się na St. James' Park, aby zmierzyć się z Newcastle. Pierwszy gwizdek w tym spotkaniu wybrzmi o godzinie 17:30.

Oficjalnie: piłkarz Korony zawieszony
Trener Dudelange zaskoczony przed starciem z Lechem: To dla mnie wielka niespodzianka

Komentarze (0)