Gwiazda bez ogródek o odejściu z Manchesteru City. "Byłem wściekły"

Raheem Sterling spędził dużą część kariery w Manchesterze, ale w nie najlepszych relacjach pożegnał się z klubem. - Nie było sensu walczyć dalej - wyznał reprezentant Anglii.

Rafał Szymański
Rafał Szymański
Raheem Sterling Getty Images / Shaun Botterill / Na zdjęciu: Raheem Sterling
Fani Manchesteru City nie spodziewali się, że Raheem Sterling już w letnim okienku zmieni pracodawcę. Chelsea FC wydała ponad 56 milionów euro na transfer jednego z najskuteczniejszych skrzydłowych w Premier League. Od 2015 roku wychowanek Queens Park Rangers występował na Etihad Stadium.

W poprzednim sezonie doświadczony gracz zgromadził 30 występów w ligowych rozgrywkach. Jak się okazało, Sterling nie potrafił porozumieć się z Pepem Guardiolą. W rozmowie ze "Sky Sports" 27-latek opowiedział o kulisach transferu.

- Byłem wściekły. Oddałem temu klubowi całe swoje serce. Czasami poświęcałem urodziny dzieci, a później byłem tak traktowany, że nie grałem - grzmiał 77-krotny reprezentant kraju.

ZOBACZ WIDEO: Kto lepszy? Lewandowski czy Boniek? Nasi eksperci odpowiadają!
Z Manchesterem City cztery razy sięgnął po mistrzostwo Anglii. Sterling uzbierał 339 występów, 131 trafień i 96 asyst w angielskiej elicie. Teraz będzie śrubował swoje statystyki w londyńskim zespole.

- Nie było sensu walczyć dalej, skoro i tak wiedziałem, że tego nie wygram. Aktualnie jestem w szczęśliwszym miejscu - przekonywał nowy nabytek Chelsea.

"The Blues" dużo obiecują sobie po tym transferze. Na Stamford Bridge Sterling ma odgrywać pierwszoplanową rolę.

Czytaj także:
Pierwszy pucharowicz stracił punkty w Serie A
Festiwal rzutów karnych w La Liga

Czy Sterling odnajdzie się w Chelsea?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×