34-letni Robert Lewandowski strzela jak szalony na hiszpańskich boiskach. Przed tygodniem snajper uświetnił swoje urodziny i został bohaterem spotkania z Realem Sociedad (4:1). Kapitan reprezentacji Polski nie ma dość.
W 3. kolejce Primera Division jego FC Barcelona rywalizowała z teoretycznie słabszym Realem Valladolid. Golkiper gości musiał cztery razy wyciągać piłkę z siatki. Zespół ze stolicy Katalonii wygrał aż 4:0 z fioletowo-białymi, natomiast kadrowicz znowu dwukrotnie wpisał się na listę strzelców.
Na trybunach Camp Nou pojawiło się niespełna 84 tysięcy widzów. Lewandowski trafiał do siatki przed własną publicznością i zachęcał kibiców do jeszcze głośniejszego dopingu. Po przekonującym zwycięstwie "Lewy" zamieścił zdjęcie w swoich mediach społecznościowych. "Dobry wieczór" - napisał, wyraźnie zaznaczając ile goli strzelił.
Sympatycy FC Barcelony pokochali nowego napastnika. "Lewandowski zaadaptował się na Camp Nou", "Jesteś najlepszy!", "Najlepsza dziewiątka na świecie!" - czytamy w komentarzach na Instagramie.
Czytaj także:
Są pierwsze komentarze po wyczynie Lewandowskiego
Prawdziwe wsparcie dla Lewandowskiego. Rodzina w komplecie na Camp Nou
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co za gol. Zobacz, skąd oddał strzał