Zmienne szczęście Majeckiego. Mógł zostać bohaterem
Radosław Majecki po długiej przerwie został powołany do reprezentacji Polski i błysnął w lidze belgijskiej. W meczu z KV Oostende (2:2) bramkarz Cercle Brugge obronił rzut karny, ale nie miał żadnych szans na interwencję po dobitce.
Przyjezdni przebudzili się po kwadransie przerwy. Zawodnicy KV Oostende wywalczyli rzut karny i w 76. minucie do piłki podszedł Thierry Ambrose. Radosław Majecki wyczuł intencje przeciwnika. Polak odbił piłkę, a miejscowi nie upilnowali Ambrose, który zrehabilitował się trafiając do siatki.
Bramka na 2:2 padła sześć minut później. Tym razem Ambrose pewnie wykonał "jedenastkę" i Majecki nie uchronił swojej drużyny przed stratą bramki. Cercle Brugge podzieliło się punktami z KV Oostende w 9. kolejce Jupiler League.
Po końcowym gwizdku Majecki mógł mówić o dużym pechu. Golkiper jest tylko wypożyczony z AS Monaco do belgijskiego zespołu. W tamtejszej lidze zanotował już osiem występów i osiem razy zachował czyste konto. 22-latek został powołany na wrześniowe zgrupowanie reprezentacji Polski w miejsce kontuzjowanego Kamila Grabary.
Cercle Brugge - KV Oostende 2:2 (2:0)
1:0 - Ahoueke Denkey 38'
2:0 - Ayase Ueda 44'
2:1 - Thierry Ambrose 76'
2:2 - Thierry Ambrose (k.) 82'
Czytaj także:
Krystian Bielik w końcu zagrał przez 90 minut. Płacheta kontuzjowany
Czterech Polaków w meczu Serie A. Doszło do zwrotu akcji