Arsenal przerwał świetną serię Tottenhamu! Fantastyczny gol na The Emirates!

Arsenal bardzo pewnie pokonał u siebie Tottenham 3:1 i nie odpuszcza pozycji lidera Premier League. Kapitalnym golem popisał się Thomas Partey, a Koguty przegrały pierwszy ligowy mecz od 16. kwietnia.

Sebastian Kordek
Sebastian Kordek
radość piłkarzy Arsenalu PAP/EPA / NEIL HALL / Na zdjęciu: radość piłkarzy Arsenalu
Piłkarze Arsenalu FC mogli pluć sobie w brodę po pierwszych 45 minutach derbowego starcia z Tottenhamem Hotspur. Kanonierzy przez długie minuty przeważali i już na początku meczu za sprawą Gabriela Martinellego trafili w słupek, a jeszcze chwilę wcześniej na linii bramkowej interweniował obrońca. Gospodarze wyszli na prowadzenie po fantastycznym uderzeniu Thomasa Partey'a z pierwszej piłki z okolic dwudziestego metra. Pomocnik niemal zdjął pajęczynę z okienka bramki Hugo Llorisa.

Wydawało się, że kolejne trafienia dla Arsenalu są kwestią czasu, mimo że Richarlison postraszył miejscowych intuicyjnym strzałem po dośrodkowaniu z rzutu wolnego. Tymczasem nieodpowiedzialnie we własnym polu karnym zachował się Gabriel Magalhaes, który powalił Richarlisona właśnie. Do rzutu karnego podszedł Harry Kane i pewnym uderzeniem w środek bramki doprowadził do wyrównania.

Po zmianie stron w piłkę grał w zasadzie tylko Arsenal. Tuż po przerwie ogromny błąd Llorisa wykorzystał Gabriel Jesus i z najbliższej odległości wpakował piłkę do siatki. W tej sytuacji Koguty mogły jeszcze powalczyć, ale w 62. minucie Emerson Royal brutalnie zaatakował Martinellego i wyleciał z boiska, a po chwili było już 3:1. Granit Xhaka płaskim uderzeniem z ok. 20 metrów pokonał Llorisa i zabił emocje w tym spotkaniu.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: niewiarygodne uderzenie. To może być bramka roku

Tym samym Kanonierzy nie zwalniają tempa i utrzymują wysoką dyspozycję w tym sezonie. Po ośmiu rozegranych meczach są liderem Premier League i coraz więcej wskazuje na to, że ten sezon będzie przełomowym dla Arsenalu. Tottenham też radzi sobie więcej niż przyzwoicie i zamyka ligowe podium. Ich lokalny rywal przerwał jednak serię meczów w PL bez porażki, która trwała od 16. kwietnia i porażki przed własną publicznością z Brighton 0:1.

Arsenal FC - Tottenham Hotspur 3:1 (1:1)
1:0 - Thomas Partey 20'
1:1 - Harry Kane 31' (k.)
2:1 - Gabriel Jesus 49'
3:1 - Granit Xhaka 67'

Składy:

Arsenal FC: Aaron Ramsdale - Ben White (89' Takehiro Tomiyasu), William Saliba, Gabriel Magalhaes, Ołeksandr Zinczenko (73' Kieran Tierney) - Thomas Partey (73' Sambi Lokonga), Granit Xhaka - Bukayo Saka, Martin Odegaard (80' Edward Nketiah), Gabriel Martinelli - Gabriel Jesus (80' Fabio Vieira).

Tottenham Hotspur: Hugo Lloris - Cristian Romero, Eric Dier, Clement Lenglet (71' Davinson Sanchez) - Emerson Royal, Pierre-Emile Hojbjerg (76' Oliver Skipp), Rodrigo Bentancur, Ivan Perisić (73' Matt Doherty) - Richarlison (72' Ryan Sessegnon), Heung-Min Son (71' Yves Bissouma)- Harry Kane.

Żółte kartki: Saliba, Martinelli (Arsenal) oraz Dier (Tottenham).

Czerwona kartka: Emerson (Tottenham).

Sędzia: Anthony Taylor.

--> Matty Cash przekazał świetną wiadomość
--> Manchester United zdominował Premier League 

Czy Arsenal zakończy sezon w TOP4?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×