Kamil Grosicki z golem na otwarcie stadionu. "To się należało"
Nie zabrakło gola wychowanka Pogoni w pierwszym meczu po otwarciu nowego stadionu. - Najważniejsze było sprawienie radości tym wszystkim kibicom na trybunach - powiedział Kamil Grosicki po zwycięstwie 2:1 z Lechią Gdańsk.
- Zawsze wymagam od siebie więcej. Mogłem dołożyć drugiego gola po przerwie i zamknąć ten mecz, ale czasami taka jest właśnie piłka, że kiedy bardzo się czegoś chce, to nie do końca wychodzi. Jestem jednak zadowolony z gola, a przede wszystkim ze zwycięstwa, które jest prezentem dla całego Szczecina - mówił Kamil Grosicki w strefie mieszanej po meczu.
Na trybunach było ponad 20 tysięcy kibiców. Przez ponad trzy lata budowy stadionu taka frekwencja była niemożliwa do osiągnięcia w Szczecinie. Kamil Grosicki debiutował w Pogoni na starym obiekcie, więc kilku kompanom z szatni mógł opowiedzieć o skoku infrastrukturalnym.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: bramkarz nawet się nie ruszył. Gol "stadiony świata"!- Bardzo cieszę się, że miałem możliwość zagrania na tym nowoczesnym i w pełni otwartym stadionie wypełnionym kibicami. To było wielkie święto w Szczecinie. Pomimo trudnego meczu wygraliśmy 2:1. To zwycięstwo należało się temu miastu - zaznaczył Kamil Grosicki.
Pogoń odwracała wynik po falstarcie, jakim była bramka stracona po strzale Macieja Gajosa. Stremowanym podopiecznym Jensa Gustafssona wychodziło na początku meczu niewiele, ale potrafili zareagować dwoma golami w kwadransie poprzedzającym przerwę.
- Pokazaliśmy charakter po straconym golu. Wcześniej w tym sezonie mieliśmy problem w podobnych sytuacjach. Widać, że musimy nadal pracować nad tym, żeby nasze spotkania wyglądały jeszcze lepiej, ale kluczowe są trzy punkty. Najważniejsze było sprawienie radości tym wszystkim kibicom na trybunach - podsumował Grosicki, który grał między innymi na oczach selekcjonera Czesława Michniewicza.
Czytaj także: Minęło 18 lat. Majdan dostał 48 godzin. "Inaczej go zabijemy"
Czytaj także: Klub z PKO Ekstraklasy pokazał nietypową dla siebie koszulkę