Nie chciał grać z "Lewym" na treningach. Tłumaczy dlaczego

Zdjęcie okładkowe artykułu: Getty Images / David S. Bustamante/Soccrates / Na zdjęciu: Robert Lewandowski
Getty Images / David S. Bustamante/Soccrates / Na zdjęciu: Robert Lewandowski
zdjęcie autora artykułu

Robert Lewandowski uchodzi za wzór do naśladowania pod względem pracy na treningach. Nie zawsze tak było. Były kolega z Borussii Dortmund zdradził, jak zachowywał się Polak kilka lat temu.

[tag=2800]

Robert Lewandowski[/tag] przeszedł długą drogę, zanim stał się jednym z najlepszych piłkarzy na świecie. Wiadomo, że dużo u niego się pozmieniało po transferze do Borussii Dortmund. W Niemczech przekonał się, jak wiele pracy musi wykonać, aby wskoczyć na wyższy poziom.

Dziś gwiazdor Barcelony uchodzi za tytana pracy, który zwraca uwagę na każdy detal. Wygląda jednak na to, że kiedyś tak nie było. Zaskakującą historię opowiedział jego dawny kolega z BVB. Chodzi o Dede, który wówczas grał w obronie niemieckiego klubu.

Kiedy "Lewy" przychodził do Borussii, to kariera Brazylijczyka powoli dobiegała końca. Razem w jednym klubie grali przez rok. Robert był wówczas często rezerwowym, a Dede regularnie leczył kontuzje. Dlatego wiele razy spotykali się na zajęciach wyrównawczych, które po meczach organizowano dla tych, którzy nie grali.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: ależ to zrobił! Ten film ma ponad 800 tys. wyświetleń

- Grupa była mała, więc graliśmy czterech na czterech. Nie lubiłem trenować w jednej drużynie z nim (z Lewandowskim - przyp. red.). On w ogóle się nie wracał. Ale gdy piłka już spadła mu pod nogi, to było to nienormalne. Trzeba było szybko przejąć piłkę, aby jej nie dostał - wspomina Dede.

Dziś "Lewy" znany jest z tego, że w meczach często wraca na własną połowę, aby pomóc kolegom. Szczególnie widoczne to jest w reprezentacji Polski, gdzie spada na niego więcej zadań defensywnych.

34-latek jednak przez lata rozwinął się pod każdym względem. Co ciekawe, Dede nie spodziewał się, że Robert zostanie jednym z najlepszych zawodników na świecie.

- Będę szczery, nie wyobrażałem sobie, że to wszystko tak się potoczy. Ale był fajnym gościem do myślenia i do strzelania bramek - przyznał.

Takiego Lewandowskiego jeszcze nikt nie widział >> Lewandowski ustawiony obok takich gwiazd. "Nie wybacza błędów" >>

Źródło artykułu:
Komentarze (5)
avatar
Addddd
3.10.2022
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Artykul niewiem po co gdzie Lewy byl 10 lat temu i opinie jakiegos Dede .Od wielu lat jest top 5 napastnikow na swiecie tego Dede nie przewidzial  
avatar
Eljot
3.10.2022
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Wraca po piłkę...a któryś z najlepszych nie wraca? Może ja oglądam innych zawodników w tzw równoległym świecie? Czytaj całość
avatar
Krzysztof Nilewicz
3.10.2022
Zgłoś do moderacji
5
1
Odpowiedz
Jeszcze jeden dowód na to jak "polska myśl szkoleniowa" wypuszcza piłkarzy nieprzygotowanych do prawdziwego grania. Jeszcze jeden dowód na to jak Lewy jest wybitny.  
avatar
Pele67
3.10.2022
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
DNO..