Środa w Lidze Mistrzów. Juventus już gra nad przepaścią

Porażki z Paris Saint-Germain i Benficą postawiły Juventus w bardzo trudnej sytuacji w grupie Ligi Mistrzów. Przed zespołem Wojciecha Szczęsnego i Arkadiusza Milika mecz z Maccabi Hajfa. W środę dobrze zapowiada się konfrontacja Chelsea z Milanem.

Sebastian Szczytkowski 05 Października 2022, 07:19

PAP/EPA / Alessandro Di Marco / Na zdjęciu: piłkarze Juventusu FC

Napoli jest potworem w Lidze Mistrzów. Piotr Zieliński pomógł w demolce

Piłkarzom Juventusu nie było do śmiechu w przerwie reprezentacyjnej. Kompromitująca porażka 0:1 z Monzą przedłużyła serię ich meczów bez zwycięstwa do pięciu. Notowania trenera Massimiliano Allegrego mocno spadły i w mediach wystartowała giełda potencjalnych następców Włocha. Pojawili się na niej Thomas Tuchel, Zinedine Zidane czy Antonio Conte.

Jedna jaskółka wiosny nie czyni, ale Bianconeri zapewnili sobie odrobinę spokoju niedzielnym zwycięstwem 3:0 z Bologną FC. Przed powrotem do Ligi Mistrzów poradzili sobie z wygodnym przeciwnikiem. Na trybunach Allianz Stadium było dużo wolnych miejsc, a obecni kibice nie dali się porwać do świętowania przełamania. W środę Juventus ponownie gra u siebie, a jego przeciwnikiem będzie Maccabi Hajfa.

- Po dwóch kolejkach nie mamy punktu w Lidze Mistrzów. Dlatego musimy zwyciężyć, ale jednocześnie nie wolno nam niepokoić się i spieszyć - mówi Massimiliano Allegri na konferencji prasowej. - Maccabi jest wartościowym zespołem i nie spodziewam się prostego meczu - dodaje Włoch, który zapowiedział posadzenie zmęczonego Arkadiusza Milika na ławce rezerwowych.

ZOBACZ WIDEO: Kto zawiódł w kadrze? Jemu mówimy "nie"

Milik najpewniej będzie zmiennikiem. Jego transfer jest pozytywnym impulsem dla ofensywy Juventusu. Akurat reprezentant Polski pokazał się z dobrej strony w przegranych meczach z Paris Saint-Germain i z Benficą, a portugalskiemu zespołowi strzelił pierwszego gola w Lidze Mistrzów po przeprowadzce do Turynu. Wojciech Szczęsny może zagrać po raz pierwszy w sezonie w europejskich pucharach. We wcześniejszych spotkaniach nie wystąpił z powodu kontuzji i zastępował go Mattia Perin.

- Musimy zachować bardzo podobną postawę wobec Maccabi jak wobec Bologni. Wiele elementów sprawiło, że wystartowaliśmy źle w tym sezonie, ale i tak powinniśmy spisać się dużo lepiej - opowiada Wojciech Szczęsny, który towarzyszył Allegremu na konferencji prasowej. - Przed nami trudne półtora miesiąca, ale ta grupa ma atuty i doświadczenie, które pozwalają z entuzjazmem podchodzić do kolejnych meczów.

Maccabi również nie zapunktowało we wcześniejszych kolejkach. Izraelska drużyna przebiła się do grupy przez eliminacje. W nich poradziła sobie z Olympiakosem Pireus, Apollonem Limassol i Crveną Zvezdą Belgrad. Z Juventusem rywalizowała w grupie Ligi Mistrzów w 2009 roku i w Turynie została pokonana 0:1. Jedyne zwycięstwo we Włoszech odniosła w swoim pierwszym sezonie w europejskich pucharach - w 1993 roku ograła 1:0 Parmę.

W środę dobrze zapowiada się starcie Chelsea FC z AC Milanem. The Blues rozczarowali przed przerwą reprezentacyjną. Jeszcze pod wodzą Thomasa Tuchela przegrali 0:1 z Dinamem Zagrzeb, a po zatrudnieniu Grahama Pottera zremisowali 1:1 z Red Bullem Salzburg. O trzy punkty więcej mają Rossoneri i prowadzą w grupie. W poprzednim sezonie podopieczni Stefano Piolego rozegrali poprawny mecz w Anglii, mimo to zostali pokonani 2:3 przez Liverpool FC. Spróbują z większym powodzeniem powalczyć w Londynie.

3. kolejka fazy grupowej Ligi Mistrzów:

GRUPA E:

18:45, Red Bull Salzburg - Dinamo Zagrzeb 21:00, Chelsea FC - AC Milan