"Kradzież". Ujawniono, co działo się w szatni Barcelony

Getty Images / Piero Cruciatti/Anadolu Agency / Na zdjęciu: Robert Lewandowski
Getty Images / Piero Cruciatti/Anadolu Agency / Na zdjęciu: Robert Lewandowski

FC Barcelona wciąż nie może pogodzić się z porażką w trzeciej kolejce Ligi Mistrzów z Interem (0:1). Największe pretensje piłkarze mają do sędziego. Hiszpańskie media ujawniły, co piłkarze Blaugrany mówią o tej sytuacji w szatni.

FC Barcelona tegoroczne zmagania w Lidze Mistrzów rozpoczęła z przytupem. W pierwszym spotkaniu zawodnicy Xaviego rozbili na Camp Nou 5:1 Viktorię Pilzno. Podczas wyjazdowego meczu w Monachium tak dobrze już nie było. Katalończycy przegrali 0:2, a okazją do rewanżu miało być spotkanie z Interem. Tam Barca znowu przegrała (0:1), jednak nie obyło się bez dużych kontrowersji.

Wydawało się, że FC Barcelona otrzyma w samej końcówce meczu z Interem rzut karny. Piłkę ręką dotknął Denzel Dumfries, jednak sędzia nie wskazał na jedenasty metr mimo wideoweryfikacji. Po tym meczu po raz kolejny pojawiły się dyskusje, że coraz trudniej znaleźć odpowiedź na to, jak interpretować zagranie piłki ręką.

- Anulowali nam gola po ręce, która była identyczna do tej, za którą nie otrzymaliśmy karnego. Jestem bardzo zły z tego powodu. Co roku zmieniają się kryteria i nawet sędziowie nie wiedzą, co gwiżdżą, bo to było takie samo zagranie - podkreśla Sergi Roberto, cytowany przez dziennik "Sport" (więcej TUTAJ-->).

ZOBACZ WIDEO: Kto zawiódł w kadrze? Jemu mówimy "nie"

Katalończycy czują się skrzywdzeni przez sędziego. Klub wskazuje brak kartki dla Hakana Calhanoglu za faul na Sergio Busquetsie, brak rzutu karnego za zagranie ręką Denzela Dumfriesa i nieuznanego gola Pedriego.

- Dzień po meczu z Interem w szatni FC Barcelony wciąż winili sędziów. "To była największa kradzież, jaką zaobserwowano od czasu powstania VAR" - takie komentarze rozbrzmiewały przed treningiem - piszą dziennikarze "AS".

Duma Katalonii po trzech kolejkach Ligi Mistrzów ma na koncie zaledwie trzy punkty. Jeśli chce awansować do kolejnej rundy, musi wygrać kolejne spotkanie z Interem, które rozegra na Camp Nou.

- Piłkarze i trenerzy jasno mówią, że sędzia Pol van Boekel nie może już odpowiadać za VAR przy meczach Barcelony, bo nie jest sprawiedliwy w swoich decyzjach. W klubie jest tak gorąco, że mówi się nawet o premedytacji - dodaje "AS".

Zobacz także:
Zanosiło się na lanie, były niespodziewane emocje. Szachtar podjął rękawicę w Madrycie

Komentarze (7)
avatar
juras77
6.10.2022
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Trzeba było skuteczniej zagrać a nie teraz szukać winy wszędzie tylko nie u siebie 
avatar
franekbra
6.10.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Hola hola to Holender zadecydował ze nie było ręki Holendra choć rękę widział cały świat w tv ??? Grubo 
avatar
Jurek Ogórek
6.10.2022
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Lewandowski w tym meczu zagrał na poziomie jak reprezentuje w meczach naszej reprezentacji. 
avatar
Langfuhr
6.10.2022
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Gdyby w Barcelonie nie grał Lewandowski to nie było by szumu.Lewandowski miał pecha , bo trafił do najsłabszej Barcy od kilku lat.Plus jest taki, że Hiszpania jest daleko od nieobliczalnego Pu Czytaj całość
avatar
kaz w
6.10.2022
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Karny powinien być wtedy jak zawodnik świadomie zrobi ruch ręką w stronę lecącej piłki i ją dotknie a nie kiedy zostanie trafiony piłką przypadkowo nawet nie widząc jej lotu i po to jest VAR że Czytaj całość