Gorąco wokół Wisły Kraków. "Nie wycofałem się z żadnych ustaleń"

Wisła Kraków wykoleiła się z kursu na powrót do elity. "Przy okazji" szukani są inwestorzy, którzy mieliby przejąć klub. Tymczasem jeden z udziałowców miałby robić "pod górkę". Czy naprawdę tak jest? Tomasz Jażdżyński, bo o nim mowa, zabrał głos.

Krzysztof Kaczmarczyk
Krzysztof Kaczmarczyk
piłkarze Wisły Kraków WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: piłkarze Wisły Kraków
Wisła Kraków przestała w ostatnim czasie wygrywać, co zastopowało jej marsz w kierunku powrotu do PKO Ekstraklasy. "Biała Gwiazda" jest aktualnie na 10. miejscu w tabeli Fortuna I lidze. Efekt był taki, że z pracą pożegnał się trener Jerzy Brzęczek.

Jego następcą został Radosław Sobolewski. To nie jedyna zmiana. Kolejna ma być znacznie poważniejsza i bardziej skomplikowana.

Rozchodzi się bowiem o zmianę w strukturach klubu na najwyższym szczeblu. Poszukiwani są bowiem inwestorzy, którzy przejmą klub od dotychczasowych udziałowców.

ZOBACZ WIDEO: Kto jest wygranym zgrupowania? "On w końcu czuł się mocny"

"Generalnie Nowak, Kuba, Królewski chcą znaleźć przynajmniej dwóch inwestorów, którzy przejęliby klub" - napisał w mediach społecznościowych Grzegorz Wojtowicz, dziennikarz PAP.

Z tego, co pisze Wojtowicz, to jednego chętnego znaleźć miał już Jakub Błaszczykowski. Co dalej? Pewne ustalenia są i żeby doszło do transakcji, wszyscy muszą respektować założone warunki. A tak ma nie być.

"Są prowadzone rozmowy, tylko właściciele musieliby odsprzedać swoje akcje za tyle co kupli, czyli w sumie za 7,5 tys zł + zwrot pożyczek" - kontynuował swój wpis Wojtowicz i dodał, że na takie warunki ma nie zgadzać się Tomasz Jażdżyński.

Co ciekawe w mediach społecznościowych postanowił na te słowa zareagować sam Tomasz Jażdżyński i jest totalnie zaskoczony tym, co się wydarzyło.

"Nie potrafię zrozumieć dzisiejszych wydarzeń. Nie wycofałem się z żadnych ustaleń. Wręcz przeciwnie. Zawnioskowałem o ich doprecyzowanie i szczegółowe przedstawienie. Tak aby dokument do podpisu stał się wiarygodnym protokołem, zgodnie z ustaleniami sprzed spotkania" - napisał.

Wydaje się zatem, że w Wiśle Kraków jeszcze przez jakiś czas może być gorąco. I to na wielu frontach...

Tymczasem sportowo "Biała Gwiazda" nie wygrała w lidze od 20 sierpnia. Rozgrała w tym czasie pięć spotkań, z których cztery przegrała i jedno zremisowała. W piątkowy wieczór na własnym stadionie zagra z ŁKS-em Łódź. I zrobi wszystko, żeby nastał chociaż moment spokoju.

Zobacz także:
Sebastian Szymański błysnął w Lidze Europy. Nie próżnował Nicola Zalewski
Niebywałe zwycięstwo Rakowa Częstochowa z Piastem Gliwice!

Czy Wisła Kraków wróci w tym sezonie do PKO Ekstraklasy?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×