W ramach czwartej kolejki Ligi Mistrzów Borussia Dortmund podejmowała na własnym terenie Sevillę. Zwycięstwo w tym spotkaniu mogło poprawić pozycję BVB w walce o pierwsze miejsce w grupie, stąd też oczekiwania kibiców były spore. Ostatecznie jednak musieli oni zadowolić się zaledwie jednopunktową zdobyczą.
Wynik meczu otworzyli najpierw goście, za sprawą trafienia Tanguy'a Kouassiego w 18. minucie. Zespół Edina Terzicia zdołał wyrównać w dość krótkim odstępie czasowym, bo jeszcze w pierwszej połowie. Piłkę do siatki przyjezdnych posłał 19-letni Jude Bellingham.
Przez resztę spotkania obie drużyny przeprowadzały zmasowane ataki, jednak żadna z nich nie znalazła ostatecznie drogi do bramki przeciwnika. Tym samym spotkanie zakończyło się remisowym rezultatem 1:1.
"Sevillistas" nie przyjechali do Dortmundu po zaledwie jeden punkt. Dla nich ten pojedynek był szansą na poprawę swojej sytuacji w grupie. Ich przyszłość w Lidze Mistrzów wisi bowiem na włosku. Wszystko to za sprawą uzbierania na swoim koncie zaledwie dwóch "oczek", a to taki sam dorobek, jaki posiada aktualnie ostatnia w grupie FC Kopenchaga.
ZOBACZ WIDEO: Takiego karnego jeszcze nie widziałeś. Cyrk na piłkarskim boisku
Wygląda na to, że przyszłość Sevilli w europejskich pucharach sprowadza się do bezpośredniego starcia z duńską ekipą. A ono już w ramach następnej kolejki, którą zaplanowano na 25 października. Pierwszy gwizdek tego pojedynku wybrzmi o godzinie 18:45.
Borussia Dortmund - Sevilla FC (1:1) 1:1
0:1 - Tanguy Kouassi, 18'
1:1 - Jude Bellingham, 35'
Nie do wiary! Szachtar był o krok od sensacji
Liga Mistrzów: Lewandowski traci dystans. Zobacz klasyfikację strzelców