Przez ostatnie dwa lata byli kolegami z szatni, ale w środę zmierzą się przeciwko sobie. 19-letni Jamal Musiala i jego Bayern Monachium zagrają przeciwko Robertowi Lewandowskiemu i FC Barcelonie.
- Nie przyzwyczaiłem się do widoku Roberta w koszulce FC Barcelony. Jednak mimo tego jestem zadowolony, że mamy okazje rywalizować przeciwko sobie - przyznał Jamal Musiala w rozmowie z hiszpańskim "AS".
- To nie tylko kapitalny zawodnik, lecz także człowiek. Gdy obaj wejdziemy na boisko w środę, to jednak tęsknota zniknie - dodał zawodnik Die Roten.
Duma Katalonii znajduje się pod ścianą. Musi wygrać w środę z Bayernem, by zachować nadzieje na awans do 1/8 finału Ligi Mistrzów. Do tego musi liczyć na to, że Viktoria Pilzno urwie punkty Interowi Mediolan. Z kolei Bawarczycy mają już pewny awans do fazy pucharowej, ale Musiala zarzeka się, że nie zastosują taryfy ulgowej.
- Sytuacja podopiecznych Xaviego nie zmieni naszej motywacji przed tym meczem. Nie będziemy im niczego ułatwiać, bo chcemy, by nasza passa wygranych dalej trwała. Celem jest wyśrubowanie rekordu wygranych w fazie grupowej w europejskich pucharach. W środę chcemy przypieczętować zwycięstwo w grupie - zakończył Jamal Musiała.
Czytaj więcej:
Przed rokiem był wielką nadzieją reprezentacji Polski. Teraz nie ma go nawet w szerokiej kadrze
ZOBACZ WIDEO: Lewandowski nawet o tym nie marzył. Ten puchar jest realny