Mecz Polska - Chile nie odbędzie się na PGE Narodowym!

WP SportoweFakty / Mateusz Skwierawski / Na zdjęciu: PGE Narodowy w Warszawie
WP SportoweFakty / Mateusz Skwierawski / Na zdjęciu: PGE Narodowy w Warszawie

Informacje WP SportoweFakty potwierdziły się! Mecz Polska - Chile nie odbędzie się na PGE Narodowym ze względu na usterkę techniczną stadionu. Mówi się o przeniesieniu meczu na obiekt Legii Warszawa.

Początkowo jeden z pracowników Polskiego Związku Piłki Nożnej przyznał, że wystąpił problem. Nie zdradził jednak, na czym polega i jak jest istotny.

Nieoficjalnie mówiło się o pęknięciach na dachu PGE Narodowego. Sprawy tej nie potwierdził jednak również Cezary Kulesza. - Będę mógł się wypowiedzieć po 15.00 - usłyszeliśmy od prezesa PZPN.

W siedzibie związku ma się odbyć specjalnie spotkanie poświęcone tej sprawie.

Wkrótce po pierwszych i zakulisowych informacjach, komunikat wystosowały władze PGE Narodowego.

"Podczas standardowego, corocznego przeglądu technicznego konstrukcji stalowej dachu ujawniono wadę jednego z elementów konstrukcji stalowo-linowej. W związku z wykryciem wady, po niezwłocznym uzyskaniu rekomendacji konstruktora przedmiotowej konstrukcji, firmy SBP z siedzibą w Stuttgarcie, jak i jej wykonawcy, włoskiej firmy Cimolai, a także po rekomendacji ekspertów i w trosce o bezpieczeństwo, operator PGE Narodowego podjął decyzję o tymczasowym wyłączeniu stadionu z użytkowania" - czytamy w komunikacie.

Wada dotyczy łącznika liny podtrzymującej iglicę stadionu.

"Rekomendacja konstruktorów i ekspertów uniemożliwia również rozegranie na stadionie meczu towarzyskiego Polska-Chile, zaplanowanego na 16 listopada" - można przeczytać w komunikacie.

ZOBACZ WIDEO: Hiszpanie zapytali "Lewego" o Wałęsę. Stanowcza odpowiedź

Cała treść oświadczenia PGE Narodowego TUTAJ.

Mecz Polska - Chile jest niezwykle istotny w kontekście przygotowań polskiej kadry do tegorocznego mundialu. Stanowi bowiem ostatni oficjalny sprawdzian reprezentacji przed wylotem do Kataru. Jego rozpoczęcie zaplanowano na godzinę 18.00 16 listopada.

Czesław Michniewicz w czwartek ogłosił ścisłą kadrę na mistrzostwa świata w Katarze. Na liście powołanych znalazło się 26 piłkarzy.

Nie brakowało zaskoczeń. Jednym z nich jest powołanie dla Artura Jędrzejczyka. Defensor warszawskiej Legii wraca do kadry po dwóch latach, a selekcjoner liczy na jego doświadczenie. Szansę na występ na mistrzostwach ma między innymi Damian Szymański z AEK-u Ateny.

W Katarze zabraknie natomiast kilku piłkarzy powoływanych wcześniej na wielkie turnieje, w tym: Mateusza Klicha, Karola Linettego, Kamila Jóźwiaka, Kacpra Kozłowskiego, Pawła Dawidowicza, Michała Helika, Tomasza Kędziory, Tymoteusza Puchacza czy Dawida Kownackiego.

Legenda apeluje do Lewandowskiego! "Niech zrobią w końcu jakiś wynik" >>
Równi i równiejsi w reprezentacji Polski? "To mnie zastanawia" >>

Komentarze (40)
avatar
panga z kutra
11.11.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Stadionem zarządza spółka skarbu państwa ha ha 
avatar
CamCiaRamCiam
11.11.2022
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Gwarancja się skończyła to się zepsuł. Wyborcy PO skorzystam z waszego ulubionego cytatu "Powiedz mi, po co jest ten miś?- Właśnie, po co?" no i wiecie co dalej pozdrawiam i kochajmy się mimo r Czytaj całość
avatar
Andrzej Cerazy
11.11.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
a może Narodowy to była samowola budowlana ??? ha ha 
avatar
G77
11.11.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
To wina Tuska buhaha 
avatar
G77
11.11.2022
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Nawet konserwacji stadionu nie potrafili PiS władze utrzymać