Ten piłkarz najbardziej zawiódł Borka. "Zagrał półkę niżej"
Polacy mają za sobą pierwszy mecz na piłkarskich MŚ 2022 w Katarze. W zremisowanym 0:0 spotkaniu jeden zawodnik mocno zawiódł Mateusza Borka. - Zagrał półkę niżej, niż w ostatnich występach w reprezentacji - przyznał w rozmowie ze sport.pl.
Zabrakło skuteczności Roberta Lewandowskiego, który nie wykorzystał rzutu karnego. Nie było też - w pewnym sensie - Piotra Zielińskiego. A przynajmniej jego dobrej gry.
- Jestem fanem Piotra Zielińskiego, ale uważam, że z Meksykiem zagrał półkę niżej, niż w ostatnich występach w reprezentacji - przyznał Mateusz Borek w rozmowie ze sport.pl.
ZOBACZ WIDEO: Największa sensacja tego mundialu. "Król dał dzień wolnego"Popularny dziennikarz przyznał też, że na jego grę w kadrze dawno przestał patrzeć przez pryzmat tego, co prezentuje w klubie, gdzie gra zupełnie inaczej. Dodał też, że mocno wierzy w tego zawodnika.
- Nie wyobrażam sobie reprezentacji bez Zielińskiego, nie wyobrażam sobie, żeby nie wystąpił w meczu z Arabią Saudyjską, natomiast w stosunku do tego, do czego mnie przyzwyczaił w ostatnich miesiącach, to był dla niego mecz na pewno słabszy - wyjaśnił.
Borek odniósł się również do niewykorzystanej przez Lewandowskiego "jedenastki". Wini tutaj... sędziego, który "wybił" kapitana reprezentacji Polski z rytmu prośbą o inne ustawienie piłki.
- Sędzia go wybił! Kazał mu przestawić piłkę, a widać było na bliskim planie, że Robert Lewandowski uregulował oddech, szykował się do rozbiegu - ocenił Borek.
- Miałem wrażenie, że jak ona jest styczna z tym punktem rzutu karnego, to Robert będzie mógł strzelać, ale sędzia się uparł, żeby postawił ją centralnie na samym środku no i nie trafił - dodał.
Biało-Czerwoni po pierwszej serii meczów i remisie z Meksykiem zajmują - wspólnie z tym samym rywalem - drugie miejsce. Liderem "polskiej grupy" sensacyjnie jest Arabia Saudyjska, która pokonała 2:1... Argentynę.
I to właśnie Saudyjczycy będą kolejnym rywalem ekipy Czesława Michniewicza. Mecz Polska - Arabia Saudyjska w sobotę 26 listopada, początek o godz. 14:00. Na koniec Polaków czeka mecz z Argentyną (środa 30 listopada, godz. 20:00).
Zobacz także:
Szczegóły zatrzymań w PZPN. Zarzuty dla czterech osób
Wielkie rozczarowanie. "Nie spróbowaliśmy pograć w piłkę"