"Przeszliśmy bardzo długą drogę". Gwiazdor USA dumny z postawy zespołu
Stany Zjednoczone w piątek bezbramkowo zremisowały z Anglią i wciąż są w grze o awans do 1/8 finału MŚ w Katarze. Christian Pulisić docenił po meczu ciężką pracę amerykańskiej kadry.
Piłkarzem meczu USA - Anglia został wybrany Christian Pulisić. Gwiazdor amerykańskiej zamęczał angielskich piłkarzy swoimi efektownymi rajdami w piątkowym starciu, a także prostopadłymi podaniami. W momencie odbierania statuetki gracz londyńskiej Chelsea docenił ciężką pracę swoich kolegów.
- Czułem, że jesteśmy zespołem, który wykazał się dużą pewnością siebie i walczył jak równy z równym przeciwko bardzo solidnej drużynie - mówił Pulisić.
ZOBACZ WIDEO: Płomienna odprawa trenera rywali Polaków. "Czasami kopnie butelkę"- Mam nadzieję, że sprawiliśmy, że wiele kibiców było dumnych. Wciąż mamy jednak jeszcze dużo pracy - podkreślił 24-latek, który rozegrał ponad 50 spotkań w barwach dorosłej reprezentacji USA.
- Przeszliśmy bardzo długą drogę i myślę, że powinniśmy być dumni z tego występu. Przede wszystkim powinien dodać nam pewność siebie i wpłynąć pozytywnie przed tym ostatnim meczem, który musimy wygrać. Nie jesteśmy nawet blisko miejsca, w którym chcielibyśmy być. Przed nami jeszcze wiele do zrobienia w tym turnieju - oświadczył gwiazdor amerykańskiej drużyny.
Ostatni mecz w fazie grupowej MŚ USA rozegra z Iranem już we wtorek 29 listopada. Początek spotkania zaplanowano na godzinę 20:00.
Zobacz też:
Szymon Marciniak zaczyna mundial od meczu o wielkim znaczeniu
Szykuje się bunt? Kolejny kraj ma dosyć Infantino!
Wszystkie mecze obejrzysz na TVP 1 w Pilocie WP (link sponsorowany)