Trener Arabii wprost o meczu z Polską

- Nie przegraliśmy przez brak szczęścia, tylko brak skuteczności. Rywal ma trzech wspaniałych piłkarzy - stwierdził selekcjoner Arabii Saudyjskiej Herve Renard po porażce z Polską (0:2).

Dariusz Faron
Dariusz Faron
Herve Renard PAP/EPA / Ronald Wittek / Na zdjęciu: Herve Renard
Z Kataru - Dariusz Faron, WP SportoweFakty.pl 

Biało-Czerwoni zwyciężyli 2:0 po golach Piotra Zielińskiego i Roberta Lewandowskiego. Saudyjczycy stworzyli sobie wiele świetnych okazji, ale między słupkami fenomenalnie spisywał się Wojciech Szczęsny, który w pierwszej połowie obronił rzut karny.
Polacy, którzy nie stracili dwóch meczach gola, otwierają tabelę z czterema "oczkami" na koncie. Arabia Saudyjska ma punkt mniej.

- Jestem dumny z moich piłkarzy. Mieliśmy trochę lepiej zarządzać meczem, po pierwszej połowie mogliśmy mieć remis 1:1. To by wiele zmieniło. Zabrakło nam skuteczności, nie tylko w końcówce pierwszej części. Zmarnowaliśmy wiele szans, ale ciągle żyjemy. Na pewno się nie poddamy - mówił na pomeczowej konferencji prasowej opiekun naszych rywali, Herve Renard.

ZOBACZ WIDEO: "Urzekł kibiców". Pochwały dla Dariusza Szpakowskiego

- Musieliśmy zareagować na manewry przeciwnika. Nie sądzę, że wiele osób wiedziało, że Arabia potrafi tak dobrze grać w piłkę. Po pierwszym meczu się cieszyliśmy. Teraz musimy wziąć odpowiedzialność za błędy. Nie przegraliśmy przez to, że zabrakło nam szczęścia. Zabrakło przede wszystkim skuteczności. Pod koniec nasz obrońca popełnił błąd, ale wspieram wszystkich swoich zawodników. Nie będę teraz wskazywał winnych - tłumaczył.

- Taki jest futbol, ale nie odpadliśmy. Zagramy trzecie spotkanie z taką samą energią. Mam nadzieję, że nasi kibice się nie poddadzą i będą nas wspierać. Chcemy w trzecim meczu stworzyć historię. Mam wiadomość do kibiców: chcę jeszcze raz zobaczyć cały zielony stadion! Bądźmy dumni z piłkarzy. Kiedy obejrzycie powtórki, zobaczycie, że to był bardzo dobry mecz - dodał francuski trener.

Zapytaliśmy Renarda o występ Wojciecha Szczęsnego, który kilkukrotnie uratował Biało-Czerwonych. - Macie trzech doskonałych piłkarzy: Roberta Lewandowskiego, Piotra Zielińskiego i Wojciecha Szczęsnego. Ten ostatni jest świetnym golkiperem, który wykonał swoją pracę. Nie potrafiliśmy go pokonać, wygrał. Taki jest właśnie futbol. Gratuluję mu - zaznaczył Renard.

Na trybunach Education City Stadium była mama selekcjonera, Danielle Renard, której rodzice w 1939 roku wyjechali z Polski. Dlatego też mecz miał dla niej szczególne znaczenie. Mimo polskich korzeni, pani Danielle Renard oczywiście wspierała drużynę syna.

- Spróbuję jej wytłumaczyć, dlaczego przegraliśmy, ale kibice nie zawsze to rozumieją. Dlatego mama będzie na pewno bardzo smutna. Zawsze powtarza mi: "pracuj, a kolejna szansa na pewno przyjdzie" - zakończył z uśmiechem selekcjoner Arabii Saudyjskiej.

Kolejny mecz Biało-Czerwoni rozegrają w środę, kiedy to zmierzą się z Argentyną.

Zobacz także:
Co za reakcja Roberta Lewandowskiego po golu!
Kapitalny wpis Tuska. Celowo się przejęzyczył

Wszystkie mecze obejrzysz na TVP 1 w Pilocie WP (link sponsorowany)

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×