Wzruszająca scena po meczu USA - Iran. Boniek podsumował to idealnie

Getty Images / DeFodi Images / Na zdjęciu: Antonee Robinson pocieszający Ramina Rezaeiana
Getty Images / DeFodi Images / Na zdjęciu: Antonee Robinson pocieszający Ramina Rezaeiana

Reprezentacja Stanów Zjednoczonych pokonała w meczu 3. kolejki fazy grupowej mistrzostw świata Iran (1:0), wyrzucając rywali z turnieju. Po ostatnim gwizdku sędziego na boisku doszło do niezwykłych scen. Całą sytuację skomentował Zbigniew Boniek.

O tym spotkaniu sporo mówiło się nie tylko ze względów sportowych. Wzajemne relacje polityczne Stanów Zjednoczonych i Iranu pozostają napięte.

Na boisku natomiast toczyła się walka o pozostanie w turnieju. Ostatecznie górą byli Amerykanie, którzy zwyciężyli 1:0 po golu Christiana Pulisicia.

Na ulicach Iranu po porażce... wybuchła radość. Kibice nie chcieli, aby ich drużyna została wykorzystana do celów propagandowych. Sami piłkarze sprzeciwili się władzy - nie śpiewali narodowego hymnu, choć grożą im za to poważne konsekwencje.

Przypomnijmy, że 16 września w Iranie zmarła 22-letnia Mahsa Amini, którą wcześniej aresztowano za niewłaściwe nakrycie głowy. Od tamtej pory w kraju trwają protesty.

Samo spotkanie mocno przeżył Rahim Rezaeian. Płaczącego reprezentanta Iranu pocieszał Antonee Robinson. Zdjęcia z tego niezwykłego wydarzenia momentalnie obiegły cały świat.

Całą sytuację skomentował m.in. Zbigniew Boniek, były prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej. "Sport jest tysiące kilometrów przed polityką" - napisał na Twitterze.

Amerykanie w 1/8 finału zmierzą się z Holandią, która zwyciężyła w grupie A. To spotkanie odbędzie się 3 grudnia o godz. 16:00.

Czytaj także:
American dream w Katarze. USA wysłały Iran do domu
Bohater USA trafił do szpitala! Co z występem w 1/8 MŚ?

ZOBACZ WIDEO: Nowa gwiazda światowego futbolu. Ekspert porównał go do Lewandowskiego

Źródło artykułu: WP SportoweFakty