Akcja CBA na lotnisku Chopina. Andrzej P. zatrzymany
Centralne Biuro Antykorupcyjne zatrzymało kolejną osobę powiązaną z aferą przy PZPN. To Andrzej P., który w czwartek wrócił do kraju z piłkarskich mistrzostw świata 2022 w Katarze. O zatrzymaniu poinformował "Fakt".
Na liście zatrzymanych znaleźli się były sekretarz generalny związku Macieja Sawicki, członek zarządu PZPN Jakub Tabisz (zgodzili się na publikację nazwisk), jego żona Iwona T. oraz Gabriela M., byłego prezesa zarządu OSTTAIR sp. z o.o.
Teraz w rękach CBA znalazł się z kolei biznesmen Andrzej P., prezes firmy przez lata związanej z PZPN.
"W czwartek późnym wieczorem na lotnisku Chopina zatrzymano Andrzeja P. prezesa polskiego oddziału firmy Sportfive" - czytamy w "Fakcie".
ZOBACZ WIDEO: Przepis na sukces Szczęsnego. Nasz dziennikarz ujawniaCzym zajmowała się się firma Sportfive współpracując ze związkiem? "Była "wyłączną agencją dysponującą pełnym portfolio praw do piłkarskiej reprezentacji Polski oraz Pucharu Polski". Zajmowała się m.in. umowami sponsorskimi i marketingiem kadry" - wyjaśniono. Taki stan rzeczy trwał do lipca tego roku, kiedy PZPN zakończył współpracę.
Do zatrzymania Andrzeja P. doszło tuż przed północą na lotnisku Chopina w Warszawie. Ten był w samolocie czarterowym PZPN, na pokładzie którego miało być ok. 160 osób, które wracało z mundialu w Katarze.
Andrzej P. z Polskim Związkiem Piłki Nożnej oficjalnie powiązany był od 1997 roku. "Najpierw jako UFA Sports, później Sportfive, następnie Lagardere Sports Poland i w końcu znów jako Sportfive" - wyliczył "Fakt".
Zobacz także:
Członek zarządu PZPN zatrzymany przez CBA
Szczegóły zatrzymań w PZPN. Zarzuty dla czterech osób
Jest decyzja! Los Tabisza przesądzony
Maciej Sawicki zabrał głos po zatrzymaniu. "Całkowity absurd"