Mistrzostwa Świata 2022 zakończyły się dla reprezentacji Polski na 1/8 finału i meczu z Francją, który zakończył się porażką Biało-Czerwonych 1:3. Wcześniej w fazie grupowej Polacy wygrali mecz z Arabią Saudyjską (2:0), zremisowali z Meksykiem (0:0) oraz musieli uznać wyższość Argentyny (0:2).
Cztery punkty pozwoliły na pierwsze od 36 lat wyjście z grupy mundialu. Wszystko dzięki lepszemu bilansowi bramek niż miał Meksyk. Ogromna w tym zasługa Wojciecha Szczęsnego, który był nie tylko najlepszym zawodnikiem naszej kadry w Katarze, ale też i najlepszym bramkarzem całego mundialu.
W fazie grupowej Szczęsny obronił dwa rzuty karne. Sposobu na jego pokonanie nie znaleźli Saudyjczyk Salem Al-Dawsari i Argentyńczyk Lionel Messi. Polski golkiper zaliczył też kilka spektakularnych interwencji i uratował zespół przed stratą bramek. To głównie dzięki niemu Polacy grali w 1/8 finału.
ZOBACZ WIDEO: Ekspert tłumaczy radość po odpadnięciu z mundialu. "Poprzednie spotkania nas załamały"
Po zakończeniu gry Polski w Katarze redakcja "Przeglądu Sportowego" podjęła historyczną decyzję. Do 25 wcześniej nominowanych sportowców postanowiono dopisać właśnie Szczęsnego, który otrzymał numer 26.
"To był tak dobry rok dla polskiego sportu, że ogłaszając w listopadzie nominowanych do tytułu Najlepszego Sportowca Polski, postanowiliśmy powiększyć listę nazwisk z 20 do 25. Mistrzostwa świata w piłce nożnej sprawiły, że i ta liczba okazała się za mała! Do grona kandydatów dopisujemy Wojciecha Szczęsnego. Nie możemy nie docenić jego fantastycznej postawy, dlatego zmieniamy kupon i umieszczamy go na liście" - czytamy we wtorkowym wydaniu gazety.
Dla Szczęsnego to pierwsza taka nominacja w karierze. Oprócz niego na liście jest jeszcze jeden piłkarz reprezentacji Polski. To jej kapitan Robert Lewandowski.
Czytaj także:
Prezes PZPN się wściekł. Michniewicz może stracić posadę
Wicemistrzowie świata wciąż w grze. Koniec snu Japończyków. Pierwsze rzuty karne w Katarze!