Naukowcy przebadali mózgi piłkarzy. Wyniki budzą niepokój
Sport to zdrowie. To hasło jest powszechnie popularne. Sytuacja jednak "nieco" zmienia się, gdy zaczynamy mówić o sporcie zawodowym. Ten pozostawia swoje konsekwencje na lata. Naukowcy nie mają co do tego wątpliwości.
BBC poinformowało, że na Uniwersytecie Wschodniej Anglii monitorowano ponad 75 byłych zawodowych graczy i grupę aktywnych "niepiłkarzy".
Badano przede wszystkim zdrowie mózgu. Jakie wyniki zebrali naukowcy pod kierownictwem doktora Michaela Gray'a?
ZOBACZ WIDEO: Kłótnia o podział pieniędzy. "Wszystko powinno być ustalone przed wylotem z Warszawy"Stwierdzono, że piłkarze zdecydowanie lepiej radzili sobie w przedziale wiekowym 40-50, ale już po 65 roku życia było zdecydowanie gorzej.
Badano "wczesne oznaki dysfunkcji poznawczych, które można zidentyfikować na długo przed pojawieniem się jakichkolwiek problemów z pamięcią lub innych zauważalnych objawów stanów takich jak demencja".
- Wiemy, że regularne ćwiczenia są naprawdę dobre dla zdrowia mózgu, a nasze badania potwierdzają, że zawodowi piłkarze poprawili zdrowie mózgu po czterdziestce w porównaniu z osobami, które nie grają w piłkę nożną - przyznał Gray.
Jednocześnie dodał jednak, że po 65 roku życia "wszystko zaczyna iść nie tak". Zaczyna wszystko wyglądać gorzej pod względem m.in. czasu reakcji czy nawigacji przestrzennej.
- Są to wczesne sygnały ostrzegawcze pogarszającego się stanu zdrowia mózgu - wyjaśnił Gray. - To pokazuje nam, że ćwiczenia związane z grą w piłkę nożną są dobre dla mózgu, ale negatywne skutki sportów kontaktowych zaczynają pojawiać się w późniejszym życiu.
Zobacz także:
Wszystko jasne! To stąd frustracja "Lewego"
"Padła z ust premiera jakaś deklaracja". Lewandowski o spotkaniu z Morawieckim