Mistrzostwa świata w Katarze były bardzo udane dla reprezentacji Francji. Mimo problemów kadrowych w tym m.in. braku Karima Benzemy zespół Didiera Deschampsa awansował do finału. Kapitalna dyspozycja Kyliana Mbappe i jego hat-trick nie dał jednak Trójkolorowym szczęścia.
Ci przegrali bowiem z Argentyńczykami, a o końcowym rezultacie zadecydował konkurs rzutów karnych. Jak się okazuje ostatni raz w barwach Trójkolorowych w tamtym spotkaniu zagrał Hugo Lloris. 36-letni golkiper w rozmowie z dziennikiem "L'Equipe" ogłosił zakończenie reprezentacyjnej kariery.
- Zawsze powtarzałem, że drużyna francuska do nikogo nie należy i pierwszy muszę dać dowód, że tak właśnie jest. Po czternastu latach bronienia w tej koszulce myślę, że dotarłem do końca swojej drogi. Postanowiłem przerwać karierę w drużynie narodowej - powiedział.
Hugo Lloris w reprezentacji Francji zadebiutował piętnaście lat temu w towarzyskim spotkaniu z Urugwajem (0:0). Od tego czasu w barwach Trójkolorowych rozegrał aż 145 meczów - najwięcej w historii tej kadry.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: szaleństwo po transferze Ronaldo. Zobacz, co się działo na meczu
- Mam poczucie, że dałem z siebie wszystko. Wolę odejść, kiedy jestem na szczycie, niż czekać na spadek albo moment, gdy konkurencja będzie zbyt duża - dodał.
Wraz z francuską kadrą Hugo Lloris zdobył m.in. mistrzostwo świata w 2018 roku. Dwa lata wcześniej zajął drugie miejsce na Euro 2016. Ostatnim wielkim triumfem było zwycięstwo w drugiej edycji Ligi Narodów. Łącznie zachował 63 czyste konta.
Zakończenie reprezentacyjnej kariery nie oznacza dla niego pożegnania się z profesjonalnym futbolem. Golkiper jest bardzo ważnym punktem Tottenhamu Hotspur, z którym ma ważny kontrakt do czerwca 2024 roku.
Zobacz też:
Miły złego początek klubu Łukasza Skorupskiego
Status quo na koniec 16. kolejki La Liga