Graham Potter z pewnością inaczej wyobrażał sobie swoje pierwsze miesiące swojej pracy w Chelsea. Anglik został przecież wykupiony z Brighton and Hove Albion i tym samym stał się najdroższym trenerem w historii piłki nożnej, a tu póki co jego praca w Londynie nie prezentuje się zbyt okazale.
The Blues są obecnie na 10. miejscu w tabeli Premier League i generalnie w ich grze nie widać żadnych aspektów, które mogłyby dawać nadzieję na przyszłość. Może poza tym, ilu zawodników jest kontuzjowanych, bo gdy oni wrócą do gry, będziemy mówili o zupełnie innym zespole.
Todd Boehly, który przejął klub w tamtym roku, może jednak przeprowadzić małą rewolucję kadrową, jeśli drużyna nie zacznie grać lepiej. Z informacji podanych przez Matta Lawa z "Daily Telegraph" wynika, że właściciel - pełniący też rolę dyrektora sportowego - nie wyklucza sprzedaży niektórych zawodników.
ZOBACZ WIDEO: Nagranie z imprezy Messiego trafiło do sieci. Hit!
Na liście podanej przez wspomnianego dziennikarza znalazło się kilka nazwisk, ale tym, które najbardziej przemawia do wyobraźni jest Kai Havertz. Niemiec przychodził do klubu kilka lat temu za ogromne pieniądze z łatką transferu na przyszłość, a tu już miałaby się zakończyć jego londyńska przygoda.
Do niego w tym gronie dołączyli Christian Pulisić i Hakim Ziyech, którzy już nie są aż tak ważnymi piłkarzami i zapewne kibice Chelsea nie płakaliby, gdyby ten duet zmienił pracodawcę. Jednak nie może dziwić, że właściciel chce, aby The Blues w końcu też coś zarobili, a nie tylko wydawali pieniądze na nowe nazwiska.
Czytaj też:
Koniec sezonu dla gracza Manchesteru
Plotki nt. przyszłości Zielińskiego