Do niebezpiecznego incydentu doszło w meczu 27. kolejki League Two pomiędzy Swindon Town i Grimsby. W 11. minucie jeden z zawodników miejscowego zespołu wybijał piłkę sprzed własnego pola karnego.
Futbolówka obrała dość niefortunny tor lotu i trafiła sędziego w głowę. Siła uderzenia była bardzo duża. Sam Purkiss bezwładnie padł na murawę (zobacz poniżej) i wymagał opieki medycznej.
Lekarze niemal natychmiast pojawili się przy arbitrze. Nie był on w stanie kontynuować pracy przy tym meczu. Został zniesiony z boiska na noszach. Otuchy dodawali mu zgromadzeni kibice, którzy pokusili się o żywiołową owację.
Nieco później pojawiły się pozytywne informacje na temat kondycji tego arbitra. Nie doznał on poważniejszych obrazeń.
- Jest oszołomiony, ale siedzi i rozmawia w pokoju medycznym. Jest w dobrych rękach, zajmują się nim medycy. Zaśmiał się, kiedy powiedziałem mu, że jest jedynym sędzią w historii, który otrzymał owację na stojąco od pełnego stadionu - relacjonował reporter Sky Sports Chris Hull.
W tej sytuacji rolę arbitra głównego przejął sędzia techniczny Gareth Viccars. Spotkanie zakończyło się rezultatem 5:0 na korzyść Swindon Town.
Czytaj także:
> "Maszyna do wrzutek". Polak był numerem jeden na boisku
> Podolskiemu to się nie spodoba. Niemiecka legenda wbiła mu szpilę
ZOBACZ WIDEO: Nagranie z imprezy Messiego trafiło do sieci. Hit!