Cezary Kulesza we wtorkowym wywiadzie dla RMF FM przyznał, że wybór selekcjonera jest na ostatniej prostej.
Prezes PZPN ujawnił, że praktycznie wybrał już kandydata numer jeden i teraz piłka jest po jego stronie. Do kogo zatem została wysłana ostateczna propozycja?
W ostatnich tygodniach jako główni faworyci przewijali się Vladimir Petković, Herve Renard i Paulo Bento. Z informacji WP SportoweFakty wynika, że polscy działacze kontaktowali się z każdym z nich lub z jego otoczeniem.
ZOBACZ WIDEO: Świetny kandydat na selekcjonera kadry. Tylko nie ma telefonu
A który z nich dostanie pracę? Nieoficjalne wieści są takie, że Renarda (na mundialu trenera Arabii Saudyjskiej) raczej można skreślić. A zatem Bento (kiedyś trener Korei Pd.), Petković (prowadził Szwajcarów), czy... czarny koń? Jeden z portugalskich dziennikarzy przekazał nam zaskakujące wieści, żeby nie skreślać... Fernando Santosa, który właśnie rozstał się z reprezentacją Portugalii. Jego kandydatura "mignęła" wcześniej w kontekście pracy z Polską, ale nie była wymieniana w pierwszej trójce.
Santos to doświadczony, niemal 70-letni szkoleniowiec, który doprowadził Portugalię między innymi do mistrzostwa Europy w 2016 roku. Czy to plotka, a może coś jest na rzeczy? Niedługo się o tym przekonamy. Emocje wzbudza jednak nie tylko osoba pierwszego trenera, ale również sztabu, który w części ma być polski. I tu znów pewnego rodzaju niespodzianka, choć na tym etapie trzeba ją traktować w kategorii plotki: do roli asystenta miałby być przymierzany Michał Probierz.
W kwestii wyboru nowego selekcjonera prezes Kulesza i jego najbliżsi współpracownicy pozostają bardzo tajemniczy, często mylą tropy. Niedługo jednak wszystko będzie jasne, bo już wcześniej obiecano, że sprawa selekcjonera powinna się wyjaśnić w drugiej połowie stycznia.
Piotr Koźmiński, dziennikarz WP SportoweFakty
Marciniak pominięty przez FIFA
Odrzucili wielką kasę za Polaka