Manchester United pragnie za wszelką cenę zatrzymać Alejandro Garnacho na Old Trafford. Według "The Mirror" klub oferuje Argentyńczykowi rekordowy kontrakt, który związałby go z Czerwonymi Diabłami aż na osiem lat. Choć władze MU upierają się w tej kwestii, rodzina i doradcy piłkarza woleliby jednak zawrzeć maksymalnie czteroletnią umowę.
Co więcej, obie strony wciąż nie dogadały się w temacie wynagrodzenia. Działacze United ciężko pracują nad tym, aby wynegocjować kontrakt, który usatysfakcjonuje obóz piłkarza oraz klub. Informatorzy "The Mirror" przekonują, że nic nie sugeruje, aby 18-letni gwiazdor odszedł z Manchesteru, mimo że polują na niego Real Madryt i Atletico.
Obecna umowy Garnacho wygasa dopiero za 18 miesięcy, jednak kapitalne występy sprawiły, że klub zdecydował się przyspieszyć rozmowy na temat przyszłości zawodnika. Argentyńczyk w ramach nowego kontraktu ma zarabiać 32 tysiące funtów tygodniowo, czyli ponad czterokrotność obecnej pensji. Angielscy dziennikarze podkreślają, że będzie to najwyższa kwota, jaką klub kiedykolwiek zaoferował nastolatkowi.
Garnacho rozegrał w tym sezonie 19 spotkań dla Czerwonych Diabłów i brał udział przy dziewięciu trafieniach swojego zespołu. Argentyńczyk sześć razy asystował partnerom, a trzykrotnie sam wpisywał się listę strzelców.
Zobacz też:
Wyśmiewany Holender wchodzi w buty Ronaldo
Chce być trenerem Lewandowskiego. Wielkie nazwisko
ZOBACZ WIDEO: Świetny kandydat na selekcjonera kadry. Tylko nie ma telefonu