Gorąco w Bayernie. Trener ma inne zdanie niż dyrektor sportowy
Serge Gnabry mocno zdenerwował Hasana Salihamidzicia, który w mediach nie zostawił na nim suchej nitki. Z dyrektorem sportowym Bayernu nie do końca zgadza się jednak Julian Nagelsmann.
Po powrocie ze stolicy Francji, Gnabry spisał się bardzo słabo w meczu ligowym z 1.FC Koeln (1:1) i również z tego powodu wylała się na niego fala krytyki. Reprezentanta Niemiec w obronę wziął jednak trener Julian Nagelsmann.
- Myślę, że w wolnym czasie zawodnik może robić, co chce. Jako normalny pracodawca nie możesz powiedzieć swoim pracownikom, że powinni iść w niedzielę do kościoła o godz. 10, zjeść obiad o 12 i spać o 2 po południu - przyznał szkoleniowiec Bayernu, cytowany przez augsburger-allgemeine.de.
- Ważne jest, aby każdy mógł zorganizować swój wolny czas w taki sposób, żeby był zadowolony. Ale zawsze musi to być korzystne dla jego pracy - podkreślił Nagelsmann, który z drugiej strony nie wykluczył, że Gnabry może ponieść konsekwencje swojego zachowania.
W klubie z Monachium zrobiło się bardzo nerwowo po pierwszych meczach w Bundeslidze w tym roku. Bayern w spotkaniach z Lipskiem i Koeln zdobył tylko dwa punkty i jego przewaga w tabeli nad drugim Unionem Berlin zmalała do trzech punktów.
Zobacz:
Trwa niemoc Bayernu. Fenomenalny gol zapobiegł kompromitacji
-
Michal Janek Zgłoś komentarz
ten trener to jest nieporozumienie ... a skoro juz sie kloci z nietykalnym to ma przechlapane :) -
Marek D. Zgłoś komentarz
Gra Bayernu pod wodza Nagelsmana d... nie urywa wiec czuje ze jego dni w klubie sa policzone. Na Salihamidzica jest za krotki.