Co tam się stało?! Potężne zapadlisko na środku boiska

Trzebinia się zapada. I to dosłownie. Miasto w Małopolsce ma poważne problemy. W piątek, na środku boiska klubu UKS Górnik Siersza pojawiło się potężne zapadlisko. To nie pierwsza taka "historia" w tym mieście.

Krzysztof Kaczmarczyk
Krzysztof Kaczmarczyk
Zapadlisko na boisku Górnika Siersza Materiały prasowe / Strona Górnika Siersza / Facebook / Wojciech Hajduk / Zapadlisko na boisku Górnika Siersza
Sytuacja w Trzebini robi się poważna. I to bardzo. Lokalne media informują, że to już siódme zapadlisko od świąt Bożego Narodzenia, a łącznie było ich w ostatnim czasie ponad 20.

Zdjęcia najnowszego udostępnił w mediach społecznościowych m.in. Wojciech Hajduk, radny Rady Miasta Trzebinia. Kolejne pojawiły się na klubowej stronie.

To potężna dziura na środku płyty boiska klubu Górnika Siersza. Ma średnicę ok. 10 metrów oraz około pięciu metrów głębokości.

Na szczęście w momencie, gdy ziemia się zapadała, na boisku nie odbywał się żaden trening ani mecz, dzięki czemu nie ma osób poszkodowanych.

ZOBACZ WIDEO: Był w szoku. Trener Realu spełnił abstrakcyjną prośbę kibica

- Zgłoszenie wpłynęło do nas po godzinie 15. Na miejsce pojechał jeden zastęp straży pożarnej, by móc zabezpieczyć teren. Nie ma zagrożenia dla okolicznych budynków - poinformował dziennikarzy TVN24 starszy kapitan Piotr Bębenek z chrzanowskiej straży pożarnej.

Mieszkańcy Trzebini żyją w strachu, bo co chwilę w innym miejscu miasta zapada się ziemia. Najgłośniej było o zapadlisku na cmentarzu, które pochłonęło ok. 40 mogił.

Zapadliska to efekt szkód górniczych po dawnej kopalni węgla kamiennego "Siersza", która definitywnie zakończyła swoją działalność w 2001 roku.

Zobacz także:
Wyróżnienie dla Lewandowskiego. I to od kogo!
Menadżer Arsenalu komplementuje Kiwiora. Mówił o niesamowitym potencjale Polaka

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×