Fernando Santos już w Polsce. Nowy selekcjoner zaczyna pracę
To już się dzieje. Fernando Santos, nowy selekcjoner, wylądował w Polsce i zacznie pracę jako selekcjoner piłkarskiej reprezentacji.
We wtorek około 18:20 samolot z Lizbony z Santosem na pokładzie wylądował na Okęciu. Nowy selekcjoner długo kazał na siebie czekać, bo dopiero po 50 minutach opuścił terminal i przesiadł się do auta. Stamtąd przejechał do jednego z warszawskich hoteli. Tam spędzi pierwsze dni w Warszawie.
Jak informował Piotr Koźmiński, dziennikarz WP SportoweFakty, Santos i jego ludzie przeniosą się do wybranych przez siebie mieszkań. PZPN przygotował dla Portugalczyka i jego najbliższych współpracowników mieszkania w kilku lokalizacjach. To trener i jego asystenci zdecydują, gdzie chcą zamieszkać (więcej TUTAJ).
Dla nowego trenera PZPN musiał dokonać zmian w biurze. W budynku związkowym na warszawskiej ochocie powstała przestrzeń, w której nowy trener będzie mógł ze sztabem pracować nad poprawieniem gry polskich piłkarzy. Santos to pierwszy od dawna selekcjoner, który będzie na stałe pracował w Warszawie.
Fernando Santos zadebiutuje w roli trenera Polaków 24 marca, w meczu eliminacji EURO 2024, na wyjeździe, z Czechami. Polska publiczność przywita go trzy dni później, na domowym spotkaniu z Albanią.
Maciej Siemiątkowski, dziennikarz WP SportoweFakty
Czytaj też:
Gorąco wokół biletów na mecz z Czechami. Mamy komentarz z PZPN
OGLĄDAJ MECZE REPREZENTACJI W PILOCIE WP

-
Areccioni Zgłoś komentarz
meczu ze Szwecja ( taka kasa+ premie) bo właśnie wtedy miał plan zeby " zasugerować" odpowiednia metodę motywacji dla zawodników. Santos, jesli chce cos zrobic, musi oczyścić skład z elementów dworu Robertowego, inaczej :...." nic sie nie stało"... chociaż i tak nic sie nie stanie. -
Adam Lemberg Zgłoś komentarz
was pismaki maglowego portaliku S-FY ,PZPN bedzie psami szczul. Dostaniecie zakaz zblizania sie do siedziby,bedziecie traktowani jak chuligan stadionowy -
Cheers Zgłoś komentarz
mogę się doczekać takiej samej jakości filmu, gdy będą wysiadać. Ale nerwy. -
Ires Zgłoś komentarz
Dwa tygodnie minęły czyli 500 tysięcy już zarobił ;D wysoko jak na kraj gdzie jeszcze nie tak dawno temu ludzie zarabiali po 5-6 złotych na godzine