Wisła Kraków rozpoczęła rundę mocnym uderzeniem

Biała Gwiazda przystąpiła do ataku od początku meczu z Resovią i właśnie w pierwszej połowie zapewniła sobie zwycięstwo 2:0.

Sebastian Szczytkowski
Sebastian Szczytkowski
piłkarze Wisły Kraków WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: piłkarze Wisły Kraków
Pożegnanie z PKO Ekstraklasą było bolesnym przeżyciem dla Wisły i jesień nie poprawiła nastrojów jej sympatykom. Drużyna najpierw Jerzego Brzęczka, a następnie Radosława Sobolewskiego miała problem z regularnym punktowaniem. Początek sezonu był jeszcze obiecujący, ale później Biała Gwiazda potykała się raz po raz. W efekcie zimowała na 10. miejscu w tabeli. Po wznowieniu rozgrywek spróbuje dostać się do baraży o awans.

Wisłę i jej pierwszego przeciwnika w rundzie wiosennej Resovię łączyła nie tylko zmiana trenera w rundzie jesiennej, ale również awans do 1/8 finału Fortuna Pucharu Polski, który był osłodą ligowych niepowodzeń. Później oba zespoły zostały wyeliminowane z pucharu przez drugoligowców. Biała Gwiazda przegrała z Motorem Lubin, a Resovia z Pogonią Siedlce.

Wisła ruszyła od początku meczu do ataku i a to środkiem pola, a to skrzydłami wywierała presję na przeciwnikach. Na efekt nie trzeba było długo czekać i w 16. minucie Boris Moltenis zdobył prowadzenie strzałem z bliska.

ZOBACZ WIDEO: On zastąpi Polakom "Lewego" w Bundeslidze? Pomaga mu talizman
Wisła Kraków poradziła sobie z odwetowymi atakami Resovii i odpowiedziała akcją na 2:0. Tym razem do bramki strzelił Luis Fernandez, którego przyszłość w zespole Radosława Sobolewskiego stała zimą pod znakiem zapytania.

Biała Gwiazda mogła być zadowolona z gry oraz wyniku po pierwszej połowie meczu. Gospodarze, zgodnie z oczekiwaniami kibiców, wybrali dogodne momenty do ataku, a kiedy naciskała Resovia, na wysokości zadania stawał Mikołaj Biegański.

Złą wiadomością dla gospodarzy była kontuzja Vullneta Bashy, który krótko po przerwie został zmieniony z konieczności na Igora Sapałę. Trener Radosław Sobolewski miał problem kadrowy już przed meczem z Resovią, a ewentualna pauza podstawowego pomocnika może dodatkowo skomplikować mu zadanie.

Resovia nie potrafiła zorganizować się do zdecydowanego natarcia po przerwie i gospodarze stopniowo przybliżali się do odniesienia zwycięstwa. W centrum boiska pojawiło się więcej chaosu, co sprzyjało Wiślakom.

Wisła Kraków - Resovia 2:0 (2:0)
1:0 - Boris Moltenis 16'
2:0 - Luis Fernandez 36'

Składy:

Wisła: Mikołaj Biegański - David Junca, Boris Moltenis, Igor Łasicki, Bartosz Jaroch - Kacper Duda (89' Bartosz Talar), Vullnet Basha (50' Igor Sapała) - Mateusz Młyński (74' Alex Mula), Luis Fernandez, Miki Villar (74' Michał Żyro) - Angel Rodado (89' Sergio Benito)

Resovia: Branislav Pindroch - Radosław Adamski, Aleksander Komor, Ruben Hoogenhout, Łukasz Seweryn (77' Dawid Pieniążek) - Mehdi Lehaire, Bartłomiej Wasiluk - Pedro Vieira (57' Kamil Antonik), Marek Mróz (77' Miłosz Kałahur), Bartłomiej Eizenchart - Jakub Sylvestr (77' Maciej Górski)

Żółte kartki: Fernandez (Wisła) oraz Sylvestr (Resovia)

Sędzia: Marcin Kochanek (Opole)

Czytaj także: Ten trener poprowadzi Arkę Gdynia. Koniec wątpliwości
Czytaj także: Czeski zawodnik dołączył do Ruchu Chorzów

Czy Wisła Kraków awansuje w tym sezonie do PKO Ekstraklasy?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×