Rośnie strata Realu Madryt do pierwszego miejsca w Primera Division. Niedzielny bezbramkowy remis z Realem Betis skomplikował sytuację Królewskich w kontekście walki o mistrzostwo kraju. FC Barcelona ma już dziewięć punktów przewagi nad resztą stawki i jest coraz bliższa zdobycia tytułu.
Na pomeczowej konferencji prasowej Carlo Ancelotti zwrócił uwagę na brak balansu w swoim zespole, a także wyraził rozczarowanie postawą swoich napastników w ostatnich tygodniach. - W tym momencie brakuje nam efektywności. Dryblujemy za dużo, strzelamy za mało. To kosztowało nas punkty w ostatnich meczach. Na szczęście gramy dobrze w obronie, choć brakuje nam równowagi. Staliśmy się też wolniejsi w kontratakach - przyznał Włoch.
- Jestem bardziej dotknięty niż zły naszą sytuacją. To coś dziwnego, że drużyna z taką jakością nie może strzelić gola. Czy to na nas wpływa? Tak, bardzo. Myślę, że piłkarze też są dotknięci. Mamy jakość, aby zdobywać gole. Zawsze to robiliśmy. Potrzebujemy więcej efektywności, a mniej patrzenia na siebie - zaapelował do swoich podopiecznych Ancelotti.
Włoski szkoleniowiec zapewnił również, że piłkarze Realu wciąż wierzą w zdobycia mistrzostwa Hiszpanii. - Przewaga Barcelony jest duża, ale będziemy walczyć do końca. Nie wiem, co wydarzy się w La Liga, ale ciągle mamy wiele meczów do rozegrania i musimy zagrać w nich jak najlepiej - dodał trener.
Następny mecz w lidze Real Madryt rozegra w sobotę 11 marca z Espanyolem. Początek rywalizacji zaplanowano na godzinę 14:00.
Zobacz też:
FC Barcelona odjeżdża Realowi! Zobacz tabelę La Liga
Polak przeciętny we włoskim hicie. Mógł doprowadzić do katastrofy
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: z piłką wyczynia cuda. Zobacz popisy gwiazdy Barcelony