Wszystko dlatego, że Kamil Piątkowski i Jan Bednarek zgłosili kontuzje i nie wiadomo jeszcze, czy są to groźne urazy. Selekcjoner kadry nie czekał i zaprosił na zgrupowanie Bartosza Salamona z Lecha Poznań. Obrońca wraca do reprezentacji po roku przerwy.
- Dzwoniliśmy do zawodnika, dzwoniliśmy do klubu, ale nikt nie odebrał - mówił Jakub Kwiatkowski podczas poniedziałkowej konferencji reprezentacji. - Zawodnicy Lecha mają dziś wolne. Jeżeli piłkarz potwierdzi nam swój przyjazd, to jeszcze w poniedziałek pojawi się w Warszawie - mówił team menadżer reprezentacji.
Zaraz po zakończeniu spotkania z mediami Kwiatkowski potwierdził, że Salamon odpowiedział i będzie włączony do kadry na mecze eliminacji Euro 2024 z Czechami i Albanią.
Los oddaje piłkarzowi Lecha to, co zabrał mu rok temu. W meczu towarzyskim ze Szkocją w Glasgow (1:1) Bartosz Salamon zagrał od początku, ale jeszcze przed końcem pierwszej połowy zszedł z powodu kontuzji. Przez uraz mięśnia przywodziciela zawodnik już w tamtym sezonie nie zagrał.
Czesław Michniewicz, poprzedni selekcjoner, "odkurzył" Salamona tamtym powołaniem. Był to dla niego powrót do drużyny narodowej po ponad sześciu latach. Jednak kontuzja sprawiła, że Salamon znowu zniknął z radarów, nie pojechał na mundial do Kataru.
Ale solidną grą w Lechu Poznań Salamon znowu wywalczył powołanie. Do tej pory były gracz włoskich klubów zagrał dla kadry 10 meczów. 31-letni piłkarz ma sporą szansę na występ w marcowych spotkaniach reprezentacji. W obronie kadry panuje szpital. Nie ma Kamila Glika, Bednarek i Piątkowski mają urazy, natomiast Jakub Kiwior przestał grać regularnie odkąd trafił zimą do Arsenalu.
W marcu reprezentacja Polski rozegra dwa spotkania el. Euro 2024 - z Czechami na wyjeździe (24.03) oraz Albanią w Warszawie (27.03).
ZOBACZ WIDEO: Tego bramkarz się nie spodziewał. Co on zrobił?!