Barcelona planuje ostre cięcia. "Budżet płacowy mniejszy o 200 mln euro"

FC Barcelona zaczyna pracować nad finansowym fair play. Nawiązywanie współpracy z nowymi sponsorami jednak nie wystarczy. Klub musi ograniczyć wydatki, co pozwoli zbilansować rachunki i z większym polem manewru działać w letnim oknie transferowym.

FCBarca.com
FCBarca.com
Joan Laporta Getty Images / DAX Images/NurPhoto / Na zdjęciu: Joan Laporta
Dziennik "Mundo Deportivo" zaznacza, że najważniejsza jest rejestracja umów wszystkich oczekujących zawodników - Gaviego, Araujo, Sergiego Roberto, Marcosa Alonso i Alejandro Balde.

Ponadto zmniejszenie wydatków oznaczałoby przywrócenie zasady 1:1 na rynku transferowym. Jest to zadanie do wykonania nie tylko w sekcji piłki nożnej mężczyzn, gdzie już od jakiegoś czasu pojawiają cięcia. Teraz nadszedł czas na inne sekcje sportowe.

Według "Mundo Deportivo", klub zaczął już przeprowadzać wewnętrzne audyty, aby nie dopuścić do marnowania środków i przeanalizować, w co się inwestuje i jakie funkcje pełnią zarówno zatrudnieni na umowę, jak i kadra kierownicza i pracownicy we wszystkich obszarach klubu.

ZOBACZ WIDEO: FC Barcelona o krok od tytułu. "To byłoby znakomite otwarcie dla Lewandowskiego"

To dosyć wyczerpująca analiza, ponieważ uważa się, że w niektórych sekcjach i działach występuje nadmiar stanowisk i pokrywające się lub nawet dublujące obowiązki. Wszystkie wydatki uznane za zbędne zostaną wyeliminowane w celu uwolnienia budżetu.

Może to również wpłynąć na planowanie sportowe pierwszych drużyn koszykówki, piłki ręcznej, futsalu i hokeja na rolkach. W przyszłym sezonie nie będzie dodatkowych wydatków i planuje się co najmniej renegocjację dużych wynagrodzeń w dół.

Wyjątkiem będzie zdaniem dziennika sekcja piłki nożnej kobiet. W Barcelonie jest ona uważana za strategiczną sekcję pod względem wizerunku i jest jedną z tych, które najlepiej rozwijają się pod względem sportowym, a także dochodów.

Co więcej, jest to jedyna samowystarczalna sekcja zawodowa w klubie, która nie generuje strat. Model piłki nożnej kobiet będzie również przykładem dla pozostałych sekcji, które będą musiały zacząć stawiać na wychowanków. Celem jest wzmacnianie szkółki i stawianie na wychowanków, a także poszukiwanie konkretnych wzmocnień z zewnątrz.

Wracając do piłki nożnej mężczyzn, obecny limit płacowy Barcy wynosi 648 mln euro i trzeba go zmniejszyć aż o 200 mln euro, o czym wielokrotnie przypominał prezes LaLigi Javier Tebas. Docelowo klub chce mieć nowy limit na poziomie 450 milionów euro, czyli próg, który był planowany dopiero na 2024 rok.

Barca jest jednak zobowiązania do przyspieszenia tego planu o rok. Dodatkowo, trzeba tego dokonać przed lipcem, aby uniknąć problemów z zawodnikami, którzy przedłużyli umowy, ale nie zostali jeszcze jeszcze na tych umowach zarejestrowani.

Zmniejszenie wydatków w całym klubie musi siłą rzeczy pochodzić w większości z pierwszej drużyny piłki nożnej mężczyzn. Rozważane są różne sposoby. Nie jest na przykład wykluczone, że dyrekcja sportowa rozważy sprzedaż prawie każdego zawodnika z ważnym kontraktem.

Tak może być, zdaniem dziennika "Sport", w przypadku Jordiego Alby, który stał się zmiennikiem i który w przyszłym sezonie będzie kosztował klub około 38 mln euro, na co składa się jego wynagrodzenie za ostatni rok kontraktu oraz odroczona wcześniej płaca.

Innym piłkarzem, który może odejść, jest według dziennika Ansu Fati. Jest też wielce prawdopodobne, że zawodnicy tacy jak Frenkie de Jong i Marc-Andre Ter Stegen zostaną poproszeni o renegocjację kontraktu.

Kibicuj Lewemu i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×