"Nie wygląda to dobrze". Wskazał, kogo brakuje mu w reprezentacji Polski

- To na pewno jest dobry moment, żeby reprezentację przemeblować - powiedział w "Fakcie" Maciej Żurawski. Nasz były doskonały napastnik wskazał argumenty i... swoje obawy przed najbliższymi spotkaniami.

Krzysztof Kaczmarczyk
Krzysztof Kaczmarczyk
Fernando Santos i Maciej Żurawski (w kółku) PAP / Leszek Szymański / SportoweFakty / Agnieszka Skórowska / Fernando Santos i Maciej Żurawski (w kółku)
Piłkarska reprezentacja Polski rozpoczyna nowy etap w swojej historii, a wszystko to pod wodzą Portugalczyka Fernando Santos. 68-latek w piątek oficjalnie zadebiutuje na ławce trenerskiej Biało-Czerwonych w meczu eliminacji Euro 2024.

- Jest na starcie wartością dodaną. Patrząc na jego dokonania i sukcesy, myślę, że doda tej drużynie pozytywnej pikanterii - przyznał w "Fakcie" Maciej Żurawski.

Nowy trener i "łatwa" grupa w el. Euro 2024 to w opinii byłego napastnika reprezentacji Polski doskonały moment na pewne działania.

Przypomnijmy, że o wyjazd na mistrzostwa Europy zagramy z Mołdawią, Wyspami Owczymi, Albanią i Czechami. - To na pewno jest dobry moment, żeby reprezentację przemeblować - wyjawił Żurawski. - To nie są rywale, których powinniśmy się obawiać.

ZOBACZ WIDEO: Grzegorz Krychowiak wróci do reprezentacji Polski? "Nie wykluczam tego"

Patrząc na pierwsze powołania Santosa, rzucił mu się pewien brak w linii ataku. Przypomnijmy, że Portugalczyk postawił na Roberta Lewandowskiego, Krzysztofa Piątka i Karola Świderskiego.

Cała trójka w ostatnim czasie skutecznością nie grzeszy. - Nie wygląda to dobrze - przyznał "Żuraw".

Ewidentnie brakuje mu na liście jednego nazwiska. To Dawid Kownacki. - Można by było skorzystać z jego dobrej dyspozycji, a on też miałby szansę się rozwinąć i pokazać pełnię możliwości, bo w reprezentacji tego nie zrobił - przyznał.

Podczas pierwszego okienka za kadencji Santosa, problemów kadrowych generalnie nie brakuje. Kilku zawodników - jak Kamil Glik, Arkadiusz Milik, Jak Bednarek - w ogóle nie mogło przylecieć. Kolejni wypadli już podczas zgrupowania, jak Bartosz Bereszyński czy Kamil Kozłowski.

Żurawski bez względu na wszystko liczy jednak, że oba najbliższe spotkania (w piątek z Czechami w Pradze i w poniedziałek z Albanią na PGE Narodowym w Warszawie) nasi piłkarze wygrają. - Nawet jeśli nie będzie to ładny dla oka futbol - zakończył.

Mecz Czechy - Polska w ramach eliminacji Euro 2024 w piątek 24 marca, początek o godz. 20:45. Tekstowa relacja na żywo na WP SportoweFakty -->> TUTAJ.

Zobacz także:
Ocenił grę reprezentacji Polski. Wskazał, co jest jej problemem
Zostanie jedno wspomnienie: same afery
To już jakieś fatum! Kolejny kadrowicz nie dokończył treningu

Czy Polska wygra w piątek w Pradze z Czechami?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×