Przełomowa decyzja Premier League. Walka o prawa człowieka na świecie

Premier League chce walczyć o prawa człowieka na świecie. Zdaniem Roba Harrisa z telewizji Sky Sports kluby najpotężniejszej ligi na świecie uzgodniły przełomowy przepis w kwestii właścicielstwa. Możemy być świadkami dyskwalifikacji.

Rafał Sierhej
Rafał Sierhej
piłkarze Manchesteru City PAP/EPA / Adam Vaughan / Na zdjęciu: piłkarze Manchesteru City
W ostatniej dekadzie byliśmy świadkami wielu przejęć klubów piłkarskich przez właścicieli z państw arabskich. Najbardziej znanymi przykładami tego typu działań są oczywiście zmiany właścicielskie w Paris Saint-Germain i Manchesterze City.

Oba te kluby w ostatniej dekadzie zostały przejęte odpowiednio przez Katarczyków i przedstawicieli Zjednoczonych Emiratów Arabskich. W związku z tym w budżetach pojawiły się olbrzymie pieniądze, które wydawano na transfery. Zarówno Katar, jak ZEA nie mają zbyt wiele wspólnego z przestrzeganiem praw człowieka.

Najlepszym przykładem tego, jak kraje arabskie traktują te przepisy był mundial w Katarze, który zorganizowany został na krwi ludzi, którzy umierali np. przy budowie stadionów. Premier League chce zablokować te działania.

Kluby z Anglii są jednogłośne. Właściciele, którzy nie przestrzegają praw człowieka nie powinni być aktywnie działający w piłce angielskiej. Zdaniem Roba Harrisa drużyny z Premier League jednogłośnie uzgodniły nowe zasady.

Według nich właściciele/dyrektorzy klubów mogą zostać zdyskwalifikowani za naruszanie praw człowieka, w oparciu o przepisy z 2020 roku. Informacje przekazywaną przez dziennikarza Sky potwierdza także Fraser Fletcher z portalu Footyinsider247.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: tak się bawili argentyńscy piłkarze. Był tam też Messi

Czytaj także:
Największa trauma Roberta Lewandowskiego. "To wciąż boli"
Absurd na MŚ. Szef FIFA wystawił Katarowi laurkę

Czy Manchester City wygra LM?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×