Zadrwił z Ronaldo. Te słowa robią furorę
Mistrz świata z 1998 roku Frank Leboeuf znów wbił szpilkę Cristiano Ronaldo. Francuz zareagował na słowa krytyków, którzy pisali, że nigdy nie był on na poziomie Portugalczyka.
Te słowa przypomniano mu, gdy w meczach eliminacji Euro 2024 przeciwko Liechtensteinowi (4:0) i Luksemburgowi (7:0) Ronaldo strzelił cztery gole. Portugalczyk zaimponował strzelecką formą, ale nie da się ukryć, że za rywali miał amatorów.
Fani byli niezadowoleni z tego, co Leboeuf mówił na temat Portugalczyka. Oliwy do ognia dolał też tweet ESPN, gdzie napisano, że Scott McTominay ma w eliminacjach tyle samo goli, co Ronaldo.
ZOBACZ WIDEO: Gromy spadły na Lewandowskiego. "Schowany do szafy"W komentarzach znalazły się wpisy mówiące o tym, że Leboeuf nigdy nie był na poziomie, jaki prezentuje Ronaldo. Odpowiedź byłego francuskiego piłkarza jest mistrzowska i bije rekordy popularności.
- Krytycy mówili, że nic nie rozumiem, że Ronaldo pokazał nam, że nic nie wiemy o piłce. Że nigdy nie będę na poziomie Ronaldo. Cóż, mieli racje. Nigdy nie byłem na jego poziomie. Wygrałem mistrzostwo świata, a on nie - powiedział Leboeuf.
Francuz w kadrze rozegrał 50 meczów i strzelił cztery gole. Grał także w Chelsea FC czy Olympique Marsylia.
Czytaj także:
Szok! Wielka gwiazda mogła zastąpić Michniewicza
Marek Papszun przed hitem w Warszawie. "Zagramy z największym klubem w Polsce"
-
julianu Zgłoś komentarz
Zawodowy sport kształtują pieniądze, a nie odwrotnie. CR7 w tym względzie rozwija się, bo jego zarobki rosną.