Dawid Szulczek i jego Warta Poznań zadziwiają. "Tak dobrze jeszcze nie było"

PAP / Jakub Kaczmarczyk / Na zdjęciu: Dawid Szulczek
PAP / Jakub Kaczmarczyk / Na zdjęciu: Dawid Szulczek

- Mieliśmy najmocniejszą ławkę, odkąd jestem w Warcie - mówi po zwycięstwie z Legią Warszawa (1:0) trener poznaniaków, Dawid Szulczek. Jego drużyna wciąż ma szansę na grę w europejskich pucharach.

- To było dla nas trudne spotkanie, ale z Legią nie da się wygrać łatwo. Nie przegrała już od dawna, nie pamiętam nawet od kiedy. Mieliśmy trudny moment, w którym rywal dominował na boisku. Przetrwaliśmy jednak tę fazę i pod koniec pierwszej połowy zaczęliśmy grać lepiej. Po przerwie mocno się otworzyliśmy. Zaprezentowaliśmy się podobnie jak przeciwko Lechowi, tyle że wtedy to rywal zdobył gola, a nie my - ocenił na konferencji prasowej Dawid Szulczek.

Opiekun zielonych podkreślał, że dawno nie miał tak dużego komfortu przy ustalaniu składu. - Mieliśmy najmocniejszą ławkę, odkąd jestem w Warcie. Bardzo mi się podoba reakcja rezerwowych. Wiktor Pleśnierowicz wszedł w trudnym momencie i udźwignął ciężar, zresztą z nim na boisku jeszcze nie straciliśmy bramki. Kiedyś nikt sobie nie wyobrażał naszej pierwszej jedenastki bez Miguela Luisa i Jana Grzesika, tymczasem dziś zaczynają na ławce, a wchodząc w drugiej połowie, dają jakość - przyznał trener Warty.

Kosta Runjaić miał nietęgą minę i był niezadowolony zwłaszcza z drugiej połowy. - Byliśmy absolutnie świadomi, że czeka nas ciężkie spotkanie. Potrzebowaliśmy cierpliwości i dwóch dobrych połów, bo Warta doskonale gra w defensywie. Pierwsza część nie była rewelacyjna w naszym wykonaniu, ale długo utrzymywaliśmy się przy piłce i kontrolowaliśmy wydarzenia na boisku. Dziwna atmosfera panowała w przerwie, a druga połowa nie była już godna Legii, dlatego ta porażka jest zasłużona. Warta zdecydowanie bardziej wierzyła w zwycięstwo - zaznaczył szkoleniowiec wicelidera.

- Nic wielkiego się w Grodzisku nie stało, ale też niczego w tym sezonie jeszcze nie wygraliśmy. Musimy się teraz dobrze zregenerować. Liczę, że zarówno ligowe spotkanie z Wisłą Płock, jak i finał Pucharu Polski będzie w naszym wykonaniu zdecydowanie lepszy - dodał Runjaić.

ZOBACZ WIDEO: Sytuacja Salamona jest przesądzona? "Zaskoczyła mnie reakcja Lecha"

Komentarze (1)
avatar
smeagol
22.04.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz