Mateusz Klich ma duży luz i czerpie radość z życia. W Waszyngtonie zaaklimatyzował się błyskawicznie. Jest liderem ekipy Wayne'a Rooneya na boisku i drugim najstarszym graczem w zespole ze stolicy, ale nie zapomina o tym, że futbol to przede wszystkim rozrywka dla fanów
Gdy w sobotnim meczu z Los Angelex Galaxy ustalił wynik spotkania na 3:0, zaprezentował "cieszynkę", o której głośno w USA. Po pokonaniu Jonathana Bonda... Polak odtworzył legendarną radość Rooneya sprzed 8 lat.
W 2015 roku "Wazza" po zdobyciu bramki w meczu z Tottenhamem Hotspur (3:0) zaczął boksować, a po kilku ciosach w powietrze runął na "deski". I dokładnie to samo w sobotę zrobił Klich. "Kultowa cieszynka" - tak występ Klicha podsumował profil DC United na Twitterze.
To drugi gol Klicha w sezonie 2023 MLS. Dorobek Polaka uzupełniają trzy asysty. Podstawowe statystyki nie oddają jednak do końca tego, jak dobrze czuje się w ostatnich tygodniach. Jest liderem ligi pod względem dośrodkowań (2,4/mecz) i wykonanych doskoków pressingowych (34/mecz). Wykreował też kolegom już 27 szans. Rooney w każdym spotkaniu korzysta z jego usług od pierwszej minuty.
Dobrą grą w MLS Klich próbuje odzyskać miejsce w reprezentacji Polski, które stracił w przededniu mundialu w Katarze. W marcu Fernando Santos go pominął, ale niewykluczone, że na czerwcowe zgrupowanie go powoła.
ZOBACZ WIDEO: Co z przyszłością Zielińskiego? "Jeden trener do niego wydzwania"