Ujawnia, jak było na Euro 2012. Gorzkie słowa o kadrze Smudy

Euro 2012 dla reprezentacji Polski okazało się totalną klapą. Po kilkunastu latach od tych wydarzeń Sebastian Boenisch w rozmowie z "Faktem" wyznał, że jeszcze przed startem turnieju było wiadomo, że Biało-Czerwoni nie osiągną sukcesu.

Szymon Michalski
Szymon Michalski
Sebastian Boenisch WP SportoweFakty / Damian Filipowski / Na zdjęciu: Sebastian Boenisch
Z turniejem Euro 2012 organizowanym w Polsce i Ukrainie w naszym kraju wiązano spore oczekiwania. Po tym, jak Biało-Czerwoni zakończyli swój udział na fazie grupowej, nie brakowało rozczarowania.

Jednym z zawodników, na którego postawił ówczesny selekcjoner reprezentacji Polski Franciszek Smuda, był Sebastian Boenisch. Polski piłkarz niemieckiego pochodzenia wcześniej sięgał po trofea z reprezentacją Niemiec. Po jakimś czasie zdecydował się jednak na grę z orzełkiem na piersi.

Mimo tego, że Boenisch ma polskie korzenie, to nie do końca płynnie radził sobie z językiem polskim. To jego zdaniem miało wpływ na problemy z komunikacją i niezbyt dobrą atmosferę w kadrze, co później przełożyło się na wynik całej drużyny.

- Zawsze były jakieś napięcia, zarówno wokół reprezentacji, jak i w samym zespole. To była również moja wina. Mogłem być bardziej otwarty, jeśli chodzi o komunikację. Jednak jeśli nie mówisz stuprocentowo płynnie w jakimś języku, zawsze tworzy to pewną barierę - mówił Boenisch dla "Faktu", wyjaśniając, dlaczego w ogóle nie rozmawiał z polską prasą w tamtym okresie.

ZOBACZ WIDEO: Holendrzy próbują wyciągnąć Polaka z Rosji. "Wszystko rozejdzie się o pieniądze"

Obecny 36-latek uważa też, że jeszcze przed rozpoczęciem turnieju reprezentacja Polski była skazana na niekorzystny wynik. On sam jest świadom tego, że w niektórych sytuacjach popełniał błędy.

- W tamtym okresie szukałem winnych gdzie indziej. Ale to była również moja odpowiedzialność. Atmosfera w reprezentacji nie była wtedy dobra. Poza tym grałem, nie będąc w pełni przygotowany (Boenisch zmagał się z urazem kolana, dop. SM). Myślę, że tak naprawdę wynik Euro był dla nas jasny jeszcze przed samym turniejem. Już wtedy wiele rzeczy wskazywało, że końcowy efekt nie będzie stanowił sukcesu - zakończył Boenisch.

Przygoda reprezentacji Polski na Euro 2012 trwała tylko trzy mecze. Na otwarcie turnieju Biało-Czerwoni zremisowali z Grecją (1:1), a później taki sam wynik powtórzyli w starciu z Rosją. W meczu o wszystko z Czechami zawodnicy trenera Franciszka Smudy przegrali (0:1) i ich udział w turnieju dobiegł końca.

Zobacz także:
Ścieżka na szczyt wciągnięta nosem
Trudna sytuacja reprezentanta Polski

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×